PolskaJ.Kaczyński: Cimoszewicz jest z PRL, a my - z AK

J.Kaczyński: Cimoszewicz jest z PRL, a my - z AK

Ewentualne spotkanie Lecha Kaczyńskiego z Włodzimierzem
Cimoszewiczem w II turze wyborów prezydenckich będzie
przeciwstawieniem "Polsce Armii Krajowej" "Polski PRL-owskiej" - uważa lider PiS Jarosław Kaczyński.

Zdaniem prezesa PiS, dla jego ugrupowania byłoby dobrze, gdyby to z Cimoszewiczem w drugiej turze spotkał się Lech Kaczyński. Byłoby to pokazanie tej Polski PRL-owskiej, wywodzącej się z takich elementów jak dawne wojskowe służby czy informacja wojskowa, a z drugiej strony - Polski wywodzącej się z Armii Krajowej - dodał.

Jak ocenił J. Kaczyński, moment ogłoszenia, że Cimoszewicz wystartuje, nie był przypadkowy. Kampania prowadzona przeciwko mojemu bratu wszelkimi metodami przynosi rezultaty. Nie sądzę, by koordynacja dat była przypadkowa - powiedział i przypomniał, że ostatnio sąd okręgowy orzekł, że jego brat dopuścił się przestępstwa zniesławienia, nazywając Mieczysława Wachowskiego wielokrotnym przestępcą oraz że L. Kaczyński był przesłuchiwany przez komisję śledczą ds. PZU.

Zdaniem prezesa PiS, SLD potrzebował startu marszałka "do ratowania skóry". Potrzebował, aby zwiększyć szanse, że po wyborach nie dojdzie do wielkiego rozliczenia III Rzeczpospolitej - dodał J. Kaczyński.

Komentując zapowiedzi Cimoszewicza, że chce być kandydatem niezwiązanym z żadną partią, J. Kaczyński powiedział: to odwoływanie się do najbardziej naiwnych, bo tylko ktoś skrajnie naiwny może w to uwierzyć. To jest kandydat SLD - przez cały czas był w SLD, był z ramienia Sojuszu premierem, jest w tej chwili marszałkiem Sejmu, był ministrem. Jeśli on nie jest kandydatem SLD, to kto jest? - dodał.

Według prezesa PiS, Cimoszewicz z jednej strony będzie się zwracał ku elektoratowi zdezorientowanemu, takiemu, który jest gotów uwierzyć, że on jest pozapartyjny i nie odpowiada za to, co się działo w ciągu ostatnich lat w Polsce, z drugiej strony Jolanta Kwaśniewska jako szefowa jego komitetu wyborczego będzie się zwracała ku twardemu elektoratowi lewicowemu.

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)