Izraelskie bombardowanie Gazy; co najmniej 13 ofiar
Palestyńczycy odgruzowują zniszczone budynki (AFP)
Izraelskie samoloty zaatakowały w nocy z poniedziałku na wtorek palestyńskie zabudowania w mieście Gaza. Zginęło co najmniej 13 Palestyńczyków, w tym trójka dzieci i cztery kobiety. Ponad 150 osób zostało rannych, głównie dzieci. W ataku zginął jeden z przywódców Hamasu - Salah Szehada oraz jego współpracownik.
23.07.2002 | aktual.: 23.07.2002 10:16
W ciągu kilku godzin po ataku nadchodziły sprzeczne informacje co do losów Szehady, którego dom w mieście Gaza został ostrzelany kilkoma rakietami. Wśród zabitych jest żona Szechady i ich troje dzieci.
Poniedziałkowe zapowiedzi Hamasu o wstrzymaniu samobójczych zamachów w Izraelu stały się nieaktualne. Organizacja zapowiedziała odwet. To straszliwa masakra popełniona przez syjonistycznych terrorystów i Amerykanów, którzy zabijają starców, dzieci, kobiety. Hamas pomści przelaną krew każdego z poległych. Bitwa jest rozpoczęta - oświadczył przedstawiciel Hamasu Ismail Hanijeh.
Jak poinformowali świadkowie, izraelskie samoloty F-16 zbombardowały w poniedziałkową noc pięć budynków i magazyn w centrum Gazy. Oczekuje się, że pod gruzami mogą leżeć kolejne ofiary.
Władze Autonomii Palestyńskiej określiły jako zbrodnię wojenną nocny izraelski nalot na palestyńskie miasto Gaza. Doradca przewodniczącego Autonomii Palestyńskiej Nabil Abu Rudeina zapowiedział, że palestyńskie władze złożą skargę do Rady Bezpieczeństwa ONZ w ciągu 24 godzin. (miz)