Izraelski śmigłowiec zaatakował cele w zachodnim Bejrucie
Izraelski śmigłowiec zaatakował cele w zachodnim Bejrucie. Nastąpiła
seria eksplozji.
10.08.2006 | aktual.: 10.08.2006 11:53
Według agencji Reutera, powołującej się na libańskie służby bezpieczeństwa, wybuchy zostały spowodowane ostrzałem rakietowym dachów domów nadmorskiej dzielnicy miasta.
W dzielnicy kilka domów stanęło w ogniu - nad bejruckim wybrzeżem unoszą się kłęby dymów.
Jedna z izraelskich rakiet - pisze Associated Press - uderzyła w zabytkową latarnię morską, położoną na wzgórzu w zachodnim Bejrucie. Celem ataku były też anteny satelitarne, znajdujące się na dachach.
Ta część Bejrutu do tej pory nie była celem nalotów izraelskich, w przeciwieństwie do południowych dzielnic miasta, zamieszkałych głównie przez libańskich szyitów.
Siły Hezbollahu zbombardowały natomiast arabską wieś Deir al-Assad na północy Izraela. Na miejscu zginęło dziecko - druga osoba jest ciężko ranna.
Na pograniczu libańsko-izraelskim trwały zacięte walki. Izraelskie oddziały rano zajęły m.in. miasto Mardżajun, leżące w odległości dziewięciu kilometrów od granicy izraelsko- libańskiej.