Izraelski F-16 runął do morza. Pilot się katapultował
Izrael wstrzymał loty wszystkich swych myśliwców F-15 i F-16 po katastrofie samolotu F-16, który runął do morza w następstwie awarii silnika - poinformował wojskowy rzecznik.
Według niego oraz izraelskich mediów pilot i nawigator samolotu bezpiecznie się katapultowali. Z morza podjął ich wojskowy śmigłowiec ratowniczy.
- Samolot bojowy F-16 uległ dzisiaj katastrofie nad morzem wskutek awarii silnika - powiedział rzecznik. Dodał, że dowódca sił powietrznych postanowił "wstrzymać loty wszystkich samolotów F-15 i F-16 do czasu wyjaśnienia okoliczności wypadku".
Izraelska telewizja Kanał 2 podała, że katastrofa F-16 wydarzyła się u wybrzeży Strefy Gazy. Terytorium tym, graniczącym z Izraelem i Egiptem, zarządza palestyńskie islamistyczne ugrupowanie Hamas.