ŚwiatIzraelscy eksperci nie spodziewają się syryjskiego ataku na Izrael

Izraelscy eksperci nie spodziewają się syryjskiego ataku na Izrael

Izraelscy eksperci wojskowi nie spodziewają się, by amerykańska interwencja w Syrii doprowadziła do bezpośredniego konfliktu między Izraelem a Syrią, ale uważają, że Izrael powinien się przygotować na wszystkie możliwe scenariusze.

Izraelscy eksperci nie spodziewają się syryjskiego ataku na Izrael
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | Abir Sultan

28.08.2013 | aktual.: 29.08.2013 04:35

Izraelczycy mają niestety swoje doświadczenia i przy zwiększonym napięciu w regionie przygotowują się na najgorsze - powiedział w rozmowie z były wiceprzewodniczący Izraelskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego, prof. Szaul Szaj. Uzasadnił w ten sposób kolejki po maski przeciwgazowe i korki na stacjach benzynowych w Izraelu w reakcji na wiadomość o planowanej amerykańskiej interwencji w Syrii.

Jak jednocześnie zaznaczył, generalnie sytuacja się nie zmieniła i większość społeczeństwa nie przejęła się wzrostem napięcia, a ci, którzy spędzali wakacje na północy kraju - w regionie najbardziej narażonym na syryjskie rakiety - nadal tam są, wypoczywając na plażach i kempingach.

Eksperci są sceptyczni, co do możliwości syryjskiego ataku na Izrael. - Nie ma logicznej przyczyny, dla której Baszar el-Asad zdecydowałby się na pełną wojnę z Izraelem, bo to by oznaczało koniec jego reżimu. Przynajmniej tak długo, jak Asad wierzy, że ma szansę przetrwać wojnę domową w Syrii, nie podejmie kroku, który może doprowadzić do jego własnego upadku - mówi prof. Szaj.

Zgadza się z nim prof. Mordechaj Kedar z Uniwersytetu Bar-Ilan. Ale zwraca uwagę na inne zagrożenia. - Oczywiście powinniśmy wziąć pod uwagę to, że rozległy atak na Syrię może pchnąć Iran ku próbom zdestabilizowania regionu.

Jednak obydwaj eksperci uważają, że w sytuacji, w której reżim Asada zacznie chylić się ku upadkowi, atak stanie się realną groźbą. - Co innego, jeśli Asad dojdzie do wniosku, że dni jego reżimu są policzone. Zamiast odchodzić w niesławie tyrana, który dokonał masakry własnych obywateli, może spróbować wejść do w historii jako ten, kto dokonał czegoś znaczącego w konflikcie izraelsko-arabskim, dla narodu syryjskiego i świata arabskiego - mówi prof. Szaj.

- Jednak z tego, co rozumiem, celem ataku na Syrię nie jest obalenie reżimu Asada. Celem ma być jasne uświadomienie mu, że używanie broni chemicznej jest niedopuszczalne - dodaje prof. Szaj.

Mimo wszystko prof. Kedar uważa, że Izrael powinien być gotowy na najbardziej pesymistyczny scenariusz. Jak zaznacza, "Bliski Wschód jest bardzo niestabilny" i trudno przewidzieć, co może się w tym regionie wydarzyć.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)