Izrael zidentyfikował nowego przywódcę Hamasu

Hamas odmówił ujawnienia nazwiska nowego przywódcy, który ma zastąpić na tym stanowisku Abdela Aziza al-Rantisiego, zabitego w wyniku izraelskiego zamachu z 17 kwietnia w Gazie.

Hamas zaprzeczył informacjom na temat Zahara, podanym przez izraelskie wojsko, nazywając je spiskiem mającym na celu wyciągnięcie na jaw informacji o strukturze przywództwa tej organizacji.

Przywódcy Hamasu w Gazie ukrywają się od czasu zamordowania 22 marca przez Izrael duchowego przywódcy i założyciela Hamasu, szejka Ahmeda Jasina. Izrael zapowiadał, że całe kierownictwo Hamasu jest skazane na śmierć.

Hamas jest odpowiedzialny za zorganizowanie kilkudziesięciu samobójczych zamachów, w których zginęło ponad 300 Izraelczyków.

Zahara jako nowego przywódcę Hamasu identyfikują wszystkie trzy większe izraelskie gazety - pisze AP. Według podpułkownika Mosze Jaalona, cytowanego przez dziennik "Jedijot Achronot", nowy przywódca Hamasu niechętnie przyjął to stanowisko.

Jaalon zasygnalizował również, że Izrael tak długo nie będzie atakować Zahara, jak długo Hamas nie będzie sięgać po terror. Zdaniem Jaalona, Zahar unika podejmowania decyzji i najwyraźniej unika terroru. "Nie będziemy się zajmować kimś, kto wobec nas nie stosuje terroru" - powiedział.

Chociaż nie podał nazwiska Zahara jako nowego przywódcy Hamasu, według przedstawicieli izraelskiego wojska, Jaalon mówił o Zaharze.

Zahar jest chirurgiem, był też osobistym lekarzem szejka Jasina. Uważany jest za zwolennika twardej linii. Odrzucał nie tylko jakiekolwiek porozumienie z Izraelem, ale także sprzeciwiał się polityce władz Autonomii Palestyńskiej.

Od śmierci Rantisiego Hamas powtarza, że ma nowego przywódcę, ale odmawia ujawnienia, kto nim został. W wywiadzie na internetowych stronach organizacji rzecznik Hamasu w Gazie Ismail Haniyeh oskarżył Izrael o próby sprowokowania Hamasu do podania nazwiska nowego przywódcy.