Izrael wymieni więźniów z Hezbollahem
Po ośmiogodzinnej debacie,
dwunastoma głosami przeciwko jedenastu rząd izraelski zaaprobował
warunki wymiany więźniów z działającą z terytorium Libanu szyicką
organizacją Hezbollah.
400 Palestyńczyków więzionych w Izraelu zostanie wymienionych na izraelskiego biznesmena i zwłoki trzech izraelskich żołnierzy.
Premier Izraela Ariel Szaron, próbując przekonać przeciwników wymiany, użył dwóch argumentów: żaden z 400 Palestyńczyków, którzy dzięki temu porozumieniu odzyskają wolność, "nie ma izraelskiej krwi na rękach", a izraelski biznesmen, Elhanan Tannenbaum, z pewnością zostanie zgładzony, jeśli Izrael nie zgodzi się na wymianę.
Nie wiadomo jeszcze kiedy i gdzie obie strony dokonają wymiany.
Na czele protestujących przeciwko porozumieniu jest rodzina izraelskiego lotnika, Rona Arada, którego ono nie objęło. Pilot myśliwca bombardującego zestrzelonego w 1986 r., podczas wojny libańskiej nad terytorium tego kraju, katapultował się i został wzięty do niewoli.
Lotnik, którego po raz ostatni widziano w 1987 r., stał się izraelskim bohaterem wojennym.
Premier Szaron wyjaśnił podczas niedzielnego posiedzenia gabinetu, że przywódca libańskiego Hezbollahu, Hasan Naser Ala, nie ma informacji o losie Arada.
Co się tyczy biznesmena Tannenbauma, media izraelskie przypominają że znikł on przed trzema laty - prawdopodobnie został uprowadzony podczas załatwiania niejasnych interesów w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.