Izrael: wybuch samochodu-pułapki, dwóch zabitych
Potężna eksplozja wstrząsnęła w niedzielę okolicami kibucu Shluhot w Dolinie Jordanu na północy Izraela. Zginął Izraelczyk i palestyński zamachowiec-samobójca - wynika z najnowszych ustaleń policji izraelskiej.
Wcześniej podawano, że ofiarami eksplozji byli dwaj Palestyńczycy, którzy zginęli w wyniku przypadkowego wybuchu samochodu. Mieli oni przewozić ładunek wybuchowy, który nagle eksplodował. Radio i telewizja cytowały źródła policyjne, zdaniem których doszło do "wypadku przy pracy".
Wybuch miał miejsce niedaleko wjazdu do kibucu. Jego okoliczności nie są jasne. Policja przypuszcza, że Izraelczyk zginął w swoim samochodzie. Miał zatrzymać pojazd kiedy przed bramą zauważył Palestyńczyka; wtedy zamachowiec prawdopodobnie zbliżył się do niego i zdetonował ukryty ładunek.
Władze przypuszczają, że Palestyńczyk miał zamiar wejść na teren kibucu i dopiero tam dokonać samobójczego zamachu.
Pomimo uzgodnionego od tygodnia zawieszenia broni, w starciach izraelsko-palestyńskich codziennie giną ludzie.
W czasie ponad rocznych, krwawych utarczkach śmierć poniosło blisko 900 osób, głównie Palestyńczyków.(mk)