Izrael wstrzymał dostawy paliw do Autonomii
Od środy wieczorem wstrzymane zostały izraelskie dostawy paliwa do stacji benzynowych na terenie Autonomii Palestyńskiej, co zdaniem obserwatorów dodatkowo pogłębi kryzys ekonomiczny na terenach palestyńskich.
Formalnie dostawy wstrzymano z powodu zaległych rachunków, które nie zostały pokryte przez władze Autonomii. Faktycznie krok ten został odebrany w Ramalli jako kolejny wyraz sankcji, nakładanych przez izraelskie władze na rząd palestyński, kierowany przez radykałów z Hamasu.
Bezpośrednio po ogłoszeniu izraelskiej decyzji, kierujący resortem paliwowym we władzach Autonomii Mudżahid Salame wyraził obawy, że na wielu stacjach na terytoriach palestyńskich benzyny zabraknie już w czwartek. Jeśli do tego dojdzie, oznaczać to będzie głęboki kryzys humanitarny - powiedział Salame.
Rano przed stacjami ustawiały się długie kolejki Palestyńczyków, liczących na napełnienie baków zanim zabraknie paliwa.
Izrael już w lutym - poi wyborczym zwycięstwie Hamasu w styczniu - wstrzymał transfer gotówki do Autonomii - 55 mln USD miesięcznie - należnej z tytułu porozumień celnych. W praktyce oznaczało to, że Autonomii zabrakło pieniędzy na wypłaty pensji dla swych urzędników. Pomoc dla władz Hamasu wstrzymały też USA i Unia Europejska. We wtorek sankcje jednak złagodzono; tzw. kwartet madrycki - ONZ, UE, USA i Rosja - zaaprobował tymczasowy program pomocy dla Autonomii Palestyńskiej, który przewiduje finansowanie potrzeb Autonomii z pominięciem rządu Hamasu. Warunkiem wznowienia pełnej pomocy jest zaaprobowanie przez nowe władze Autonomii wcześniejszych porozumień bliskowschodnich i uznanie przez nie Izraela.
Ostatnie tygodnie przyniosły wyraźne pogłębienie kryzysu w Autonomii - urzędnicy palestyńscy od dwu miesięcy nie otrzymują płac, w szpitalach brakuje leków, szwankują dostawy żywności a obecnie Autonomii grozi brak paliwa.
Władze Autonomii zabiegają o pomoc krajów regionu - jak do tej pory jednak państwa arabskie zadeklarowały pomoc o łącznej wartości 70 mln dol., co stanowi kroplę w morzu potrzeb palestyńskich. Jak pisze Associated Press, sumy te pozostają zamrożone na koncie w bankach w Egipcie, który ugiął się pod presją USA zakazując bankom transferu pieniędzy na palestyńskie konta.