ŚwiatIzrael potępiony za plany rozwoju osadnictwa

Izrael potępiony za plany rozwoju osadnictwa

ONZ, Rosja, Stany Zjednoczone i Unia Europejska, tworzące tzw. kwartet bliskowschodni, potępiły Izrael za plan rozbudowy osiedli żydowskich we Wschodniej Jerozolimie, zamieszkanej głównie przez Arabów.

13.03.2010 | aktual.: 13.03.2010 03:53

- Kwartet potępia decyzję Izraela, aby posunąć naprzód plany budowy nowych domów we Wschodniej Jerozolimie - oświadczono. Jak dodali członkowie kwartetu, takie jednostronne posunięcia nie będą akceptowane przez społeczność międzynarodową.

Z wydanego w Nowym Jorku oświadczenia wynika ponadto, że kwartet będzie monitorował rozwój wydarzeń w Jerozolimie i rozpatrzy "dodatkowe kroki, które mogą być konieczne, aby odnieść się do sytuacji na tym terenie".

UE, ONZ, Rosja i USA nie sprecyzowały, o jakie kroki może chodzić. Zapowiedziały natomiast, że sytuacja w Jerozolimie będzie przedmiotem ich obrad 19 marca w Moskwie.

O planie budowy 1600 mieszkań w części Jerozolimy tradycyjnie zamieszkanej przez Arabów Izrael powiadomił we wtorek. W tym czasie na Bliskim Wschodzie przebywał wiceprezydent USA Joe Biden, usiłując doprowadzić do izraelsko-palestyńskich rozmów pokojowych.

Po ogłoszeniu planów rozbudowy żydowskich osiedli prezydent Autonomii Palestyńskiej Mahmud Abbas oznajmił, że nie jest gotowy do podjęcia nawet pośrednich rozmów z Izraelem. Wcześniej deklarował zgodę na negocjacje, w których mediatorem byłyby USA.

Palestyńczycy chcieliby, aby Wschodnia Jerozolima, od 1967 r. znajdująca się pod kontrolą Izraela, była stolicą ich przyszłego państwa. Izrael nie godzi się jednak na podział miasta.

W swoim oświadczeniu kwartet podkreślił, że pokój na Bliskim Wschodzie i utworzenie niepodległego i zdolnego do przetrwania państwa palestyńskiego leży "w interesie stron (konfliktu bliskowschodniego), wszystkich krajów regionu oraz społeczności międzynarodowej". Zaapelował także "o szybkie wznowienie dialogu między stronami i propagowanie atmosfery sprzyjającej negocjacjom, zmierzającym do rozwiązania spornych kwestii".

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)