ŚwiatIzrael: palestyńska rakieta uderzyła w okolicach Aszkelonu

Izrael: palestyńska rakieta uderzyła w okolicach Aszkelonu

Rakieta odpalona z palestyńskiej Strefy Gazy uderzyła w pobliżu miasta Aszkelon w okręgu południowym Izraela - poinformowała izraelska policja. Zniszczona została droga, ale nikt nie został ranny. To pierwszy atak od rozejmu z listopada 2012 roku.

Izrael: palestyńska rakieta uderzyła w okolicach Aszkelonu
Źródło zdjęć: © AFP | Jack Guez

26.02.2013 | aktual.: 26.02.2013 11:57

Do przeprowadzenia ataku rakietowego przyznała się Brygada Męczenników Al-Aksa, zbrojne ramię rządzącego na Zachodnim Brzegu ugrupowania Fatah. Jak poinformowano w komunikacie, wystrzelenie rakiety Grad "było pierwszą odpowiedzią" na śmierć w izraelskim więzieniu w niejasnych okolicznościach Palestyńczyka.

Rzecznik policji Micky Rosenfeld podkreślił, że to pierwszy atak tego rodzaju od zakończenia operacji Filar Obrony 21 listopada ubiegłego roku. Podczas tej operacji w kierunku Izraela ze Strefy Gazy odpalono ponad 1000 rakiet.

W czasie walk między izraelską armią a palestyńskimi ugrupowaniami ze Strefy między 14 a 21 listopada 2012 roku zginęło wówczas około 200 Palestyńczyków, w tym ponad 100 cywilów, a także sześciu Izraelczyków - czterech cywilów i dwóch wojskowych - podała AFP, powołując się na bilans obu stron.

W ostatnich dniach na Zachodnim Brzegu Jordanu trwały masowe wystąpienia Palestyńczyków demonstrujących poparcie dla palestyńskich więźniów przetrzymywanych w Izraelu. Potwierdzenie w sobotę śmierci Palestyńczyka, podejrzanego o rzucanie kamieniami w Izraelczyków, który zmarł w więzieniu w niewyjaśnionych okolicznościach, doprowadziło do kolejnych masowych wystąpień.

Palestyński prezydent Mahmud Abbas polecił palestyńskim służbom, by zapewniły porządek na Zachodnim Brzegu; o przemoc obwinił jednak stronę izraelską.

W czasie konfrontacji w poniedziałek izraelscy żołnierze otworzyli ogień i ranili pięciu demonstrantów w okolicy Betlejem. 15-letni chłopiec jest w stanie krytycznym.

W pogrzebie Palestyńczyka, który zmarł w izraelskim więzieniu, wzięły udział tego dnia tysiące ludzi. Śmierć 30-letniego mężczyzny wywołała obawy w Izraelu przed wybuchem nowej intifady.

Do konfrontacji dochodzi na kilka tygodni przed wizytą amerykańskiego prezydenta Baracka Obamy, który w ramach podróży na Bliski Wschód ma odwiedzić Izrael, Zachodni Brzeg Jordanu i Jordanię.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)