Izrael chce ograniczyć dostawy energii dla Strefy Gazy
Izraelski minister obrony Ehud Barak zgodził się na ograniczenia w dostawie energii do Strefy Gazy w odwecie za przeprowadzane stamtąd ataki rakietowe - podały źródła w ministerstwie.
Barak zaaprobował zalecenia "przedstawicieli resortu obrony w sprawie czasowych przerw w dostawach elektryczności i ograniczeń dostaw paliw ze względu na kontynuowanie ostrzałów rakietowych" - głosi komunikat rzecznika ministerstwa.
Nie jest dotąd jasne, kiedy miałyby się rozpocząć ograniczenia w zamieszkanej przez 1,5 mln Palestyńczyków Strefie Gazy.
Decyzja ministra Baraka faktycznie otwiera drogę do redukcji dostaw po tym, jak w ubiegłym miesiącu Izrael uznał Strefę Gazy za "wrogą jednostkę" państwową. Strefa od czerwca jest całkowicie kontrolowana przez radykalny Hamas. Izrael zamknął granice dla wszystkich dostaw poza pomocą humanitarną.
ONZ zaznaczyła, że Izrael nie może stosować odpowiedzialności zbiorowej, pozbawiając Palestyńczyków niezbędnych towarów i usług.
Prezydent Autonomii Palestyńskiej Mahmud Abbas powiedział w Ammanie, że przedstawiciele Hamasu prowadzą z Izraelem rozmowy w sprawie zniesienia blokady na przepływ dóbr i ludzi między Strefą a Izraelem. Izrael zaprzecza, jakoby takie spotkania miały miejsce, argumentując, że prowadzi politykę unikania kontaktów z Hamasem.