Izabella C., która po pijanemu wjechała do przejścia przy Rotundzie, trafi do zamkniętego ośrodka
Sąd zdecydował, że Izabella C., która pod koniec ubiegłego roku po pijanemu wjechała autem do przejścia podziemnego w centrum Warszawy, trafi na obserwację psychiatryczną w zamkniętym ośrodku - podaje TVNWarszawa.
07.05.2014 | aktual.: 07.05.2014 20:40
O najbliższych losach Izabelli C. sąd decydował za zamkniętymi drzwiami. Ze względu na wrażliwy charakter omawianych kwestii sędzia nie zgodziła się na to, aby na sali mogli zostać dziennikarze.
Kilka tygodni temu biegli stwierdzili, że nie są w stanie wypowiedzieć się na temat stanu zdrowia psychicznego oskarżonej na podstawie jednorazowego badania. Prokuratura wydała więc wniosek o skierowanie Izabelli C. na obserwację w zakładzie zamkniętym, ale na to zgodzić musiał się już sąd.
- Dzisiaj Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia zgodził się z wnioskiem prokuratora i zdecydował, że oskarżona może trafić na obserwację psychiatryczną w ośrodku - powiedział tvn24.pl prok. Przemysław Nowak, rzecznik warszawskiej Prokuratury Okręgowej.
Izabella C. wjechała do przejścia podziemnego w centrum Warszawy w nocy z 17 na 18 grudnia 2013 roku po tym, jak uderzyła w inne auto i straciła panowanie nad swoim mercedesem. Zgodnie z decyzją sądu, 31-latka miała się zgłaszać na komendę dwa razy w tygodniu, do czego się nie stosowała. Z kolei gdy w grudniu sędzia zakazała jej opuszczać kraj, C. oświadczyła, że nie może oddać paszportu ponieważ "to mocno koliduje z jej planami na święta". Problemy z prawem miała też w USA (posiada obywatelstwo tego kraju). Kobieta już wcześniej była skazana za jazdę po pijanemu, za co dostała dwuletni zakaz prowadzenia pojazdów.
Źródło: TVNWarszawa.pl, WP.PL