ŚwiatIwanow: kartelu gazowego na wzór OPEC nie będzie

Iwanow: kartelu gazowego na wzór OPEC nie będzie

Sekretarz rosyjskiej Rady
Bezpieczeństwa Narodowego Igor Iwanow zaprzeczył, by
Rosja planowała utworzenie kartelu eksporterów gazu ziemnego na
wzór OPEC, deklarując jednocześnie zamiar współpracy z innymi
producentami tego surowca.

30.01.2007 | aktual.: 30.01.2007 22:32

O ile wiem, nie ma obecnie żadnych rozmów w sprawie stworzenia instytucji na wzór OPEC. Prowadziliśmy jednak i będziemy prowadzić aktywne rozmowy z innymi producentami gazu, by uzgodnić naszą politykę na międzynarodowym rynku gazowym bez szkodzenia komukolwiek - oświadczył Iwanow na konferencji prasowej.

Z propozycją utworzenia kartelu krajów eksportujących gaz ziemny wystąpił najwyższy przywódca duchowy i polityczny Iranu, ajatollah Ali Chamenei, przyjmując Iwanowa w Teheranie. Irański lider podkreślił, że oba kraje gromadzą na swym terytorium połowę światowych zasobów "błękitnego paliwa".

Jak napisał dziennik "Wriemia Nowostiej", "w istocie rzeczy Moskwie zaproponowano, aby się zdecydowała, czy gotowa jest zawrzeć realny sojusz militarno-energetyczny z izolowanym (na międzynarodowej arenie) Iranem czy też chce nadal kokietować oblężony Teheran, by móc w ten sposób delikatnie szantażować Waszyngton i Brukselę".

"Wriemia Nowostiej" przypomniały, że Iran nie po raz pierwszy porusza ten temat w kontaktach z Rosją; o rosyjsko-irańskiej współpracy gazowej dyskutowali już w czerwcu ubiegłego roku w Szanghaju prezydenci obu państw: Władimir Putin i Mahmud Ahmadineżad.

Według dziennika Moskwa "nie może i nie chce przyjąć" oferty Teheranu. "Zgoda na utworzenie gazowego kartelu z Iranem oznaczałaby jednoznaczne przejście Rosji z obozu partnerów Zachodu do obozu jego oponentów. I to nie tylko w sferze energetycznej" - podkreśliły "Wriemia Nowostiej".

Gazeta zaznaczyła, że otwarcie odmówić Rosja też nie może. "Po pierwsze, takie posunięcie mogłoby zostać odebrane przez Teheran jako śmiertelna obraza. Wszak słowa przywódcy duchowego w tym kraju znaczą więcej, niż świeckie prawa w innych państwach. Taka zniewaga byłaby nie do pogodzenia z dalszym rozwojem przyjaźni i współpracy" - czytamy we "Wriemia Nowostiej".

"Po drugie, w takim wypadku Moskwa mogłaby utracić status nieoficjalnego obrońcy Iranu. Kremlowi jest on potrzebny w takim samym stopniu, jak Teheranowi, gdyż wzmacnia pozycję na arenie międzynarodowej, pozwala odgrywać stabilizującą rolę w zaostrzającym się konflikcie" - dodał dziennik.

W opinii "Wriemia Nowostiej", Rosji trudno będzie przemilczeć ofertę Iranu. "Teheran prowadzi aktywną dyplomację w różnych regionach świata, wyraźnie zmierzając do utworzenia antyzachodniej koalicji. A 'gazowy OPEC' wydaje się świetnym posunięciem, dającym Iranowi dodatkowe kontrargumenty w zaocznym sporze z USA i Europą wokół +(irańskiego) dossier atomowego+. Republika Islamska będzie więc naciskać w tej sprawie" - wskazuje gazeta.

"Wriemia Nowostiej" wyraziły też pogląd, że "Moskwa wpadła w pułapkę, którą sama zastawiła". "Przecież przez cały ubiegły rok Gazprom przy poparciu Kremla aktywnie umacniał kontakty z innymi krajami kontrolującymi gazowe zasoby, w tym z Iranem i Algierią" - przypomina dziennik.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)