"Istnieje niebezpieczeństwo". Przykre wieści dla wiernych
Przebywający w szpitalu papież Franciszek nie będzie przewodniczył tradycyjnej liturgii Środy Popielcowej. Jak podały źródła z Watykanu, papież kontynuuje leczenie w rzymskim szpitalu, ale "niebezpieczeństwo wciąż istnieje".
Papież Franciszek obudził się dziś wypoczęty po godzinie 8 czasu lokalnego - poinformował Watykan. Noc spędził na "nieinwazyjnej wentylacji mechanicznej", a we wtorek - wedle przekazu ze Stolicy Apostolskiej - na przemian modlił się i odpoczywał. Wczoraj rano przyjął eucharystię.
W poniedziałek papież Franciszek przebywający w szpitalu miał "dwa epizody ostrej niewydolności oddechowej", dlatego zaczął korzystać z maski tlenowej i respiratora.
Nowe doniesienia z Watykanu
Źródła z Watykanu podają, że stan papieża jest złożony. Franciszek kontynuuje leczenie, niemniej zagrożenie nie zostało wykluczone. Niebezpieczeństwo wciąż istnieje.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Obudźcie się!" Generał apeluje do polityków PiS. Mówi o demonach
Przebywający w szpitali papież nie będzie mógł wziąć udziału w procesji i poprowadzić liturgię Środy Popielcowej, która jest pierwszym dniem Wielkiego Postu - sześciotygodniowego okresu poprzedzającego Wielkanoc - tak ważnym dla wiernych.
Watykanista Michał Kłosowski ujawnił na antenie RMF24, że "przygotowywane jest miejsce pochówku, trwają prace w kaplicy", a żandarmi i Gwardia Szwajcarska dostali zakaz urlopów na najbliższy czas, przynajmniej do Wielkanocy.
- Trzeba się przygotować na to, że faktycznie to są ostatnie dni, godziny, tygodnie, miesiące, tego nie wie nikt, papieża Franciszka - powiedział.
Czytaj także:
Źródło: Sky News, BBC, RMF24