Trwa ładowanie...
d24oicf

Islamistyczna grupa nazwała atak na Tiananmen "aktem dżihadu"

Islamistyczne ugrupowanie pod nazwą Islamska Partia Turkiestanu nazwała październikowy atak na placu Tiananmen w Pekinie "aktem dżihadu" przeprowadzonym przez jej świętych wojowników - poinformowała w sobotę SITE, organizacja monitorująca portale islamistów.

d24oicf
d24oicf

28 października na pekiński plac Tiananmen wjechał samochód typu SUV, który eksplodował przed portretem Mao Zedonga. Zginęło pięć osób, w tym trzy znajdujące się w samochodzie i należące do tej samej rodziny, oraz dwoje turystów, Filipinka i Chińczyk. Prawie 40 osób odniosło obrażenia.

SITE, które monitoruje wszelkie oświadczenia organizacji islamistycznych, poinformowało, że Islamska Partia Turkiestanu udostępniła też nagranie audio przemowy swojego przywódcy Abdullaha Mansura, zapowiadającego dalsze takie ataki wymierzone w chińskie władze. W ośmiominutowym nagraniu Mansur grozi atakiem na Wielką Halę Ludową, czyli m.in. siedzibę chińskiego parlamentu.

Według SITE przywódca Islamskiej Partii Turkiestanu miał powiedzieć: "O wy, chińscy niewierni, wiedzcie, że przez 60 lat oszukiwaliście Wschodni Turkiestan, ale teraz on się przebudził. Ludzie dowiedzieli się, kto jest ich prawdziwym wrogiem i wrócili do swej prawdziwej religii". Wypowiedź Mansura nagrana jest po ujgursku.

Troje domniemanych napastników oraz pięć osób aresztowanych przez chińską policję po ataku na Tiananmen nosi nazwiska wskazujące na to, że należą do muzułmańskiej mniejszości Ujgurów mieszkających w Sinkiangu, regionie autonomicznym na północnym zachodzie Chin. Władze Chin oskarżyły o zorganizowanie zamachu ujgurską organizację separatystyczną, zwaną Islamskim Ruchem Wschodniego Turkiestanu (ETIM).

d24oicf

Jak podkreśla Reuters nie jest jednak pewne, że to ETIM stała za zamachem na Tiananmen; organizacja ta, uznawana w USA za ugrupowanie terrorystyczne, przestała być aktywna po zabiciu jej przywódcy w 2003 roku. Niektórzy eksperci uważają, że ETIM odrodziła się pod nazwą Islamska Partia Turkiestanu.

W Sinkiangu od lat panują napięte stosunki między muzułmańskimi Ujgurami, posługujących się językiem z tureckiej grupy językowej, a chińską ludnością napływową. Ujgurzy twierdzą, że są dyskryminowani przez władze chińskie, skarżą się na prześladowania kulturalne i religijne. Pekin zarzuca ugrupowaniom ujgurskim dążenia separatystyczne i terroryzm.

Mniejszość ujgurską w Sinkiangu szacuje się na ponad 8 mln osób. Region ten ma znaczenie strategiczne, sąsiaduje bowiem z Pakistanem, Tadżykistanem, Kirgistanem i Kazachstanem, a poza tym na jego obszarze znajdują się złoża ropy, gazu i węgla.

Źródło: PAP

d24oicf
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d24oicf
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj