ISIS, państwo Islamskie jak każde inne?
ISIS określa siebie mianem Państwa Islamskiego. To organizacja z własnym rządem, która ma ambicje stworzenia kalifatu i rości sobie pretensje do władzy nad całym muzułmańskim światem. Jak radzi sobie z kontrolowaniem i zarządzaniem terytorium, które zajmuje? Czy wywozi odpady, prowadzi szkoły, patroluje drogi?
14.11.2015 | aktual.: 18.11.2015 17:45
Państwo Islamskie zajmuje obszar większy od wielu krajów. Podzielono go na prowincje, tzw. wilajety. Każdy ma gubernatora. Część powstała na dawnej granicy iracko-syryjskiej, wymazując ją. Na czele rządu stoi samozwańczy kalif Abu Bakr Al.-Baghdadi. Jest szefem gabinetu zwanego „radą szury”, któremu podlega 10 ministerstw. Odpowiadają one za wszystko od edukacji i służby zdrowia przez religię po transport, a nawet ochronę środowiska.
Choć operuje średniowiecznym pojęciem sprawiedliwości, ISIS stworzyło całkiem nowoczesną biurokrację. Zarządza szpitalami z oddziałami położniczymi. Noworodki są wpisywane do ewidencji i dostają akty urodzenia. Pielęgniarze na motocyklach dostarczają szczepionki przeciwko polio, odrze, różyczce i śwince.
Sądy działają zgodnie z radykalnie pojętym prawem szariatu. Kradzież karzą odcięciem dłoni. Osądzają też wykroczenia drogowe i spory właścicieli z najemcami. "Resort" edukacji prowadzi liczne szkoły, a nawet uniwersytet w Mosulu. Dziewczęta i chłopcy uczą się osobno. Lista przedmiotów jest ograniczona. Nie ma sztuki, muzyki ani dramatu, gimnastyki ani filozofii. Tylko nauka czytania i pisania, matematyka i religia – pojęta na modłę ISIS. Ubiegający się o pracę nauczyciel musi przejść oficjalny kurs szariatu.
Na wielu polach Państwo Islamskie po prostu przejęło istniejącą infrastrukturę, zwłaszcza w targanej wojną domową Syrii.
ISIS przekonuje, że zaprowadza porządek w miejsce chaosu. W istocie przemocą narzuca swoją władzę.