Irlandia Płn.: pastor i premier pod pręgierzem za atak na islam
W Północnej Irlandii trwa spór o kazanie pastora, który publicznie zaatakował islam jako "pogaństwo". Pastor James McConnell otworzył potencjalny nowy front religijny w kraju, gdzie i tak głęboki konflikt wyznaniowy dzieli już katolików i protestantów. Ale równie bulwersująca co słowa pastora okazała się interwencja szefa rządu w Belfaście.
- Islam to pogaństwo, satanistyczna doktryna z piekła rodem - grzmiał pastor James McConnell w niedzielnym kazaniu 18 maja w Belfaście. Moderator Kościoła Prezbiteriańskiego, dr Rob Craig uznał to za sprzeczne z ewangelią i miłością bożą, a północnoirlandzka policja bada, czy pastor McConnell nie naruszył przypadkiem ustawy o sianiu nienawiści.
Tymczasem premier Irlandii Północnej Peter Robinson ujął się za pastorem, mówiąc gazecie "Irish News", że zna go dobrze i wie, że nie ma w nim ani krzty nienawiści. Posunął się też dalej: "Szczerze mówiąc ja też bym nie ufał muzułmanom, to znaczy tym zamieszanym w terroryzm, tym którzy w pełni uznają prawo szariatu...".
Północnoirlandzcy muzułmanie oburzyli się na premiera Robinsona. - On ma reprezentować całe społeczeństwo Irlandii Północnej. To są bolesne słowa i obraziły wielu ludzi - powiedział dr Raied al-Wazzan z Ośrodka Islamskiego w Belfaście.
Z krytyką premiera Petera Robinsona wystąpił też wicepremier, republikanin Martin McGuinness z partii Sinn Fein, dawniej wysoko postawiony członek IRA. Ale premier odparował na Twitterze, że nie będzie brał lekcji tolerancji od przywódcy krwawej organizacji terrorystycznej.