Irański rząd reaguje po katastrofie śmigłowca
Prezydent Iranu Ebrahim Raisi zginął w katastrofie śmigłowca. Rząd zwołał pilne posiedzenie. Doniesienia na ten temat śmierci Raisiego w poniedziałek rano potwierdził wiceprezydent Iranu ds. wykonawczych Mohsen Mansouri.
"W związku z męczeńską śmiercią prezydenta i ministra spraw zagranicznych rząd zwołał pilne posiedzenie" - czytamy w krótkim komunikacie irańskiej agencji prasowej IRNA.
Po spotkaniu zostanie prawdopodobnie podany termin uroczystości żałobnych upamiętniających premiera i ministra, którzy zginęli w katastrofie śmigłowca - informuje agencja ISNA.
Prezydent Iranu nie żyje
Przed oficjalną informacją z rządu, informację o śmierci Raisiego przekazał szef irańskiego Czerwonego Półksiężyca Pir Hossein Kolivand.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na Marywilskiej 44 roi się od służb. Nagraliśmy pogorzelisko z bliska
Śmigłowiec, na którego pokładzie znajdował się prezydent Iranu Ebrahim Raisi, szef MSZ Hossein Amirabdollahian, gubernator Azerbejdżanu Wschodniego Malik Rahmati, a także imam z Tabriz Mohammad Ali Al-Haszem, rozbił się w pobliżu Dżolfy w irańskiej prowincji Azerbejdżan Wschodni. Maszyna uderzyła w zbocze góry i całkowicie spłonęła.
Do katastrofy doszło, gdy prezydent Raisi wracał z uroczystości otwarcia tamy na rzece Araks na granicy Iranu i Azerbejdżanu, w której uczestniczył wraz z prezydentem Azerbejdżanu Ilhamem Alijewem.
W konwoju znajdowały się trzy helikoptery, dwa z nich bezpiecznie wróciły.
Zgodnie z konstytucją Iranu, w przypadku śmierci prezydenta pierwszy wiceprezydent, którym jest obecnie Mohammad Mochber, obejmie stanowisko za zgodą Najwyższego Przywódcy Alego Chameneia. Po upływie 50 dni zorganizowane zostaną wybory prezydenckie.