Irański negocjator: zawieszenie programu nuklearnego wykluczone
Jako "użyteczne" określił szef unijnej dyplomacji Javier Solana rozmowy w Madrycie z głównym irańskim negocjatorem ds. atomowych Alim Laridżanim na temat irańskiego programu nuklearnego, choć Laridżani powtórzył, że zawieszenie tego programu, jak domaga się Zachód, jest wykluczone. Rozmowy prowadzono za zamkniętymi drzwiami w pałacu Quinta del Pardo.
Po zakończeniu spotkania, Solana podkreślił, że żądanie ze strony Rady Bezpieczeństwa ONZ, by Iran wstrzymał swój program atomowy, pozostaje sprawą wielkiej wagi. Irański negocjator powtórzył jednak, że to nie wchodzi w rachubę. Mimo to szef dyplomacji UE ocenił, że w trakcie czwartkowych rozmów udało się dokonać postępów w pewnych ważnych kwestiach.
Laridżani również pozytywnie ocenił spotkanie. Doszło na nim do pożytecznej wymiany pomysłów - oznajmił.
Obaj politycy zgodzili się, że trzeba zintensyfikować rozmowy i że ich kolejne spotkanie odbędzie się za około dwa tygodnie.
Przed rozmowami rzeczniczka Solany Cristina Gallach zapowiadała, że Solana będzie na nich "żądać od Irańczyków dowodów ich elastyczności".
Zachód podejrzewa, że irański program atomowy zmierza do budowy bomby atomowej. Tymczasem Teheran odrzuca te zarzuty, podkreślając, że służy on tylko rozwojowi cywilnej technologii nuklearnej.
W zeszłym tygodniu Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (MAEA) przesłała do Rady Bezpieczeństwa ONZ raport, w którym stwierdziła, że Iran nie tylko zignorował kolejne ultimatum RB i nie wstrzymał wzbogacania uranu, lecz nawet zintensyfikował ten proces.
W grudniu 2006 roku ONZ nałożyła na Iran dwa pakiety sankcji. Mocarstwa ostrzegają przed trzecią, ostrzejszą rezolucją, jeśli Iran nie wstrzyma wzbogacania uranu. 24 maja wygasł 60-dniowy termin wstrzymania wzbogacania uranu, jaki wyznaczyła Iranowi RB, uchwalając 24 marca kolejne sankcje handlowe, administracyjne i finansowe wobec tego kraju.