"Irańska milicja chciała zaatakować ambasadę"
Prorządowa milicja irańska próbowała zaatakować ambasadę Włoch w Teheranie - powiedział włoski minister spraw zagranicznych, Franco Frattini. Tymczasem irańskie media opisują zdarzenie jako pokojowy protest studentów.
09.02.2010 | aktual.: 09.02.2010 16:32
- Około 100 członków milicji Basidż ubranych po cywilnemu próbowało napaść na ambasadę, krzycząc: "Śmierć Włochom", "Śmierć Berlusconiemu" - powiedział Frattini podczas przesłuchania w senacie, poświęconego sytuacji w Iranie.
- Napastnicy rzucali kamieniami, ale nie spowodowali poważniejszych zniszczeń. Interweniowała irańska policja, żeby powstrzymać "prawdziwy atak" - poinformował szef włoskiej dyplomacji i dodał, że do podobnych incydentów doszło w Teheranie przed ambasadami Francji i Holandii.
Natomiast według półoficjalnej irańskiej agencji prasowej Fars przed ambasadami Francji i Włoch demonstrowali studenci, ale nie było żadnych doniesień o aktach przemocy ani prób atakowania tych placówek dyplomatycznych.
Basidż to ochotnicza milicja religijna, która jest częścią korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej. Została utworzona w 1979 roku na polecenie ajatollaha Chomeiniego.