Hezbollah pomagał Algierii . Maroko ma na to dowody
Iran, poprzez Hezbollah, przez lata wspierał Algierię w dążeniach do oderwania Sahary Zachodniej od Maroka. Raport "Washington Post" ujawnia szczegóły tej pomocy, która obejmowała uzbrajanie i szkolenie separatystów.
Iran wspierał Algierię w konflikcie o Saharę Zachodnią. Są dowody
Co musisz wiedzieć?
- Iran i Hezbollah: Iran, za pośrednictwem Hezbollahu, wspierał Algierię, uzbrajając i szkoląc separatystów z Sahary Zachodniej, co miało na celu oderwanie tej prowincji od Maroka.
- Zerwanie stosunków: W 2018 r. Maroko zerwało stosunki dyplomatyczne z Iranem z powodu pomocy wojskowej udzielanej przez Teheran separatystom wspieranym przez Algierię.
- Dowody na współpracę: Maroko posiada raporty wywiadowcze i zdjęcia dokumentujące spotkania Hezbollahu z rebeliantami Polisario w Algierze.
Jakie są dowody na wsparcie Iranu dla separatystów?
Według raportu "Washington Post", Iran przez lata wspierał Algierię w jej staraniach o oderwanie Sahary Zachodniej od Maroka. Wykorzystywał w tym celu Hezbollah.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ile wyborcy płacą na kampanię? "Na pana Nawrockiego 1000 zł co miesiąc"
Marokański minister spraw zagranicznych, Nasser Bourita, potwierdził, że Hezbollah nawiązał stosunki wojskowe z Frontem Polisario za pośrednictwem ambasady Iranu w Algierii. Maroko uznało to za zagrożenie dla swojego bezpieczeństwa.
W 2018 r. Maroko zdecydowało się zerwać stosunki dyplomatyczne z Iranem. Powodem była pomoc wojskowa, jaką Iran i Hezbollah udzielali separatystom z Frontu Polisario, wspieranym przez Algierię. Maroko posiadało dowody w postaci raportów wywiadowczych i zdjęć, które dokumentowały spotkania przedstawicieli Hezbollahu z rebeliantami w Algierze.
Separatyści walczyli też w Syrii
Separatyści z Sahary Zachodniej byli wykorzystywani przez Iran także w Syrii, gdzie walczyli przeciwko powstańcom. Po obaleniu reżimu Baszara al-Asada, około 500 bojowników z Frontu Polisario zostało zatrzymanych przez nowe władze w Damaszku. Tymczasowy prezydent Syrii, Ahmed al-Szara, zapowiedział, że zatrzymani staną przed sądem.
