Iran testuje pociski rakietowe dalekiego zasięgu
Iran przeprowadził rano próby
dziewięciu pocisków rakietowych, w tym nowej rakiety dalekiego
zasięgu Shahab 3 - podała teherańska telewizja.
Testy wywołały gniewną reakcję Stanów Zjednoczonych, które podkreśliły, iż produkcja rakiet balistycznych przez Iran stanowi jawne pogwałcenie rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ, a także jest sprzeczna z międzynarodowymi zobowiązaniami Iranu.
Towarzyszący prezydentowi USA na szczycie w Japonii rzecznik Białego Domu Gordon Johndroe zaznaczył, iż Irańczycy winni natychmiast wstrzymać program budowy rakiet balistycznych, potencjalnie mogących przenosić ładunki jądrowe.
Iran powinien powstrzymać się od prowadzenia jakichkolwiek dalszych testów rakietowych, jeśli faktycznie chce zyskać zaufanie świata - podkreślił rzecznik.
Wcześniej uczestnicy szczytu G8 - siedmiu najbogatszych państw świata i Rosji - w japońskim kurorcie Toyako wezwali Iran do całkowitego wstrzymania procesów wzbogacania uranu oraz "udzielenia pozytywnej odpowiedzi" na ostatnie propozycje wspólnoty międzynarodowej, mające prowadzić do rozładowania kryzysu związanego z irańskim programem jądrowym.
Pociski zostały wystrzelone rano z jednej z baz na irańskiej pustyni. Testy stanowiły część wojskowych manewrów, prowadzonych obecnie przez Iran w Zatoce Perskiej.
Próby przeprowadzono w momencie rosnących napięć w stosunkach Iranu z Zachodem, dotyczących programu atomowego realizowanego przez Teheran.
We wtorek doradca najwyższego przywódcy irańskiego ajatollaha Chameneiego, Ali Szirazi, zagroził uderzeniem na Tel Awiw, amerykańskie bazy w rejonie oraz instytucje USA na świecie jeśli w niebezpieczeństwie znajdą się instalacje jądrowe w Iranie. "Po pierwszej kuli wystrzelonej przez Amerykę w Iran Teheran zniszczy najważniejsze obiekty amerykańskie na świecie" - cytuje agencja IRNA słowa Sziraziego wypowiedziane do Strażników Rewolucji.