Iran oskarża amerykańską dziennikarkę o szpiegostwo
Sekretarz stanu USA Hillary Clinton wyraziła głębokie zaniepokojenie oskarżeniem w Iranie o szpiegostwo amerykańskiej dziennikarki Roxany Saberi. Oświadczyła, że Waszyngton żąda jej natychmiastowego uwolnienia.
Clinton powiedziała dziennikarzom, że administracja USA poprosiła szwajcarskich dyplomatów w Iranie o najnowsze doniesienia o Roxanie Saberi. Iran i USA nie utrzymują stosunków dyplomatycznych.
31-letnia Saberi, która ma podwójne, amerykańsko-irańskie obywatelstwo, pracowała m.in. dla BBC, amerykańskiego radia publicznego NPR i innych mediów. Została aresztowana w Iranie pod koniec stycznia za to, że po wygaśnięciu akredytacji prasowej nadal pracowała w tym kraju.
O zarzucie szpiegostwa przedstawionym dziennikarce poinformował sędzia Hassan Haddad, który pełni funkcję zastępcy prokuratora. Powiedział on, że Saberi "przyjęła oskarżenie" i "uznała zarzuty". Irańska telewizja przytoczyła później wypowiedź sędziego o nazwisku Hejdarifard, który oznajmił, że działania zawodowe dziennikarki były przykrywką dla zbierania przez nią informacji dla amerykańskiego wywiadu.
Pod koniec marca Hillary Clinton poinformowała, że władze USA przekazały Teheranowi list, w którym proszą o pomoc w powrocie do USA trójki Amerykanów przebywających w Iranie: wspomnianej dziennikarki, byłego agenta FBI Roberta Levinsona, który zaginął w Iranie dwa lata temu podczas podróży biznesowej, oraz studentki Eshy Momeni.