Iran odrzuca żądania ONZ

Pokojowy program jądrowy Iranu nie stanowi zagrożenia dla międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa i dlatego zajmowanie się tym tematem przez Radę Bezpieczeństwa jest zbędne i pozbawione jakichkolwiek podstaw prawnych czy praktycznej przydatności - powiedział Zarif Radzie Bezpieczeństwa.

Zarif, w długim oświadczeniu relacjonującym historię traktowania Teheranu przez Zachód wielokrotnie powtarzał, że program jądrowy jego kraju służy tylko celom pokojowym.

W przyjętej stosunkiem głosów 14:1 rezolucji Rada Bezpieczeństwa ONZ zażądała od Iranu, by pod groźbą sankcji zawiesił do końca sierpnia wzbogacanie uranu.

Prezydent Stanów Zjednoczonych George W. Bush, przebywający w Miami na Florydzie, określił tekst rezolucji jako "mocny" i wezwał Iran do podporządkowania się do woli społeczności międzynarodowej.

To mocna rezolucja - oznajmił Bush. Irańczycy powinni jasno i wyraźnie usłyszeć z tej rezolucji, że świat chce wspólnym działaniem zapewnić, iż [w Iranie] nie dojdzie do produkcji broni jądrowej - dodał.

Negocjowany od tygodni tekst rezolucji żąda od Iranu "zawieszenia wszelkiej działalności, związanej ze wzbogacaniem i przetwarzaniem (uranu), w tym badań naukowych".

Jak stwierdza dalej dokument, jeśli do 31 sierpnia Teheran nie zastosuje się do tych wymogów, Rada rozważy "odpowiednie posunięcia", zgodnie z artykułem 41 rozdziału 7 Karty NZ - co obejmuje sankcje gospodarcze.

Tekst rezolucji został wynegocjowany przez Niemcy z pięcioma stałymi członkami Rady - Stanami Zjednoczonymi, Rosją, Chinami, Francją i Wielką Brytanią. Jednak w sprawie ewentualnych sankcji ekonomicznych Rosja i Chiny deklarują powściągliwość.