"Iran odeprze atak USA"
Iran ma wystarczająco dużo wojska, aby odeprzeć atak - powiedział irański minister obrony Ali Szamchani w odpowiedzi na słowa prezydenta USA George'a W. Busha, który mówił, że nie wyklucza zbrojnej akcji przeciwko Iranowi.
Waszyngton oskarża Teheran o próby uzyskania broni jądrowej
Szamchani powiedział, że Islamska Republika Islamu, która w ciągu trzech ostatnich lat była świadkiem obalenia przez armię USA reżimów w sąsiednim Afganistanie i Iraku, nie obawia się ataku.
Żaden kraj nie może nas zaatakować, ponieważ nie posiada dokładnych informacji na temat naszych możliwości wojskowych - cytowała Szamchaniego półoficjalna irańska agencja Mehr. Według Szamchaniego, Iran wyprodukował broń, która jest w stanie powstrzymać każdą inwazję.
Agencja Mehr informowała także, że Stany Zjednoczone dobrze zdają sobie sprawę, iż Iran od 25 lat znosi amerykańskie naciski. Dziś Islamska Republika osiągnęła wielką siłę bojową, rozmiary której wciąż pozostają nieznane, i jest gotowa zaatakować każdego intruza przerażającym deszczem ognia i śmierci.
Stany Zjednoczone i Izrael wiedzą, że nigdy nie zdołają militarnie pokonać Iranu, ponieważ atak na Islamską Republikę byłby ugryzieniem czegoś więcej, niż są zdolne przełknąć, gdyby tego spróbowały - dodała agencja.
W poniedziałek prezydent Bush powiedział, że nie wyklucza wojskowej akcji przeciwko Iranowi, jeżeli ten nadal nie będzie otwarcie podawał informacji o podejrzewanym programie budowy broni nuklearnej.
Jego słowa były następstwem artykułu, który ukazał się w ostatnim wydaniu tygodnika "New Yorker". Artykuł mówił o przeprowadzanej przez amerykański wywiad akcji w Iranie, której celem jest identyfikacja miejsc ukrycia broni chemicznej i atomowej i celów ewentualnych bombardowań.
Iran jednak zaprzecza, jakoby jakakolwiek infrastruktura służąca do budowy broni nuklearnej znajdowała się na jego terytorium. Natomiast przedstawiciele Pentagonu powiedzieli, że artykuł z "New Yorkera" jest "pełen niejasności".
W pierwszej reakcji Iran określił artykuł z "New Yorkera" jako amerykańską "broń psychologiczną". Wejście amerykańskich komandosów (do Iranu) nie jest takie proste i wiara w to byłaby naiwna - komentował artykuł w państwowym radiu szef irańskiego Biura Propagandy w Najwyższej Radzie Bezpieczeństwa Narodowego Ali Aghamohammadi.