Irak zaprasza Radę Bezpieczeństwa ONZ do Bagdadu
Ministerstwo spraw zagranicznych Iraku poinformowało, że władze Iranu zaproponowały, aby następna tura negocjacji nuklearnych z grupą "5 plus 1", planowana na drugą dekadę kwietnia, odbyła się w Bagdadzie, a nie w Stambule.
04.04.2012 09:39
Irańska delegacja odwiedziła we wtorek stolicę Iraku i "wyraziła życzenie, aby to Bagdad 14 kwietnia był gospodarzem spotkania pięciu stałych członków Rady Bezpieczeństwa ONZ i Niemiec" - oświadczyło irackie MSZ.
Jeszcze w sobotę sekretarz stanu USA Hillary Clinton zapowiadała, że negocjacje odbędą się w Stambule w dniach 13-14 kwietnia.
Ogłaszając wznowienie rozmów także irański minister spraw zagranicznych Ali Akbar Salehi określał Stambuł jako "najlepsze miejsce" do ich przeprowadzenia. To właśnie tam w styczniu 2011 roku miała miejsce poprzednia runda negocjacji. Wówczas nie zdołano jednak nawet porozumieć się w kwestii porządku obrad.
Iran cały czas odrzuca oskarżenia Zachodu, że jego program nuklearny jest tylko przykrywką do produkcji broni nuklearnej. Teheran podkreśla, że prace te służą wyłącznie celom cywilnym. USA i UE nałożyły sankcje na Iran, mające odwieść ten kraj od wzbogacania uranu, natomiast Turcja popiera prawo Iranu do rozwoju pokojowego programu nuklearnego.
Dawniej bliskie stosunki irańsko-tureckie ochłodziły się w ciągu ostatniego roku w związku z konfliktem w Syrii. Teheran jest jednym z najbliższych sojuszników reżimu prezydenta Baszara al-Asada, podczas gdy Ankara domaga się położenia kresu rozlewowi krwi i ustąpienia szefa państwa, którego rodzina jest u władzy w Syrii od ponad 40 lat.
Po zeszłotygodniowej wizycie tureckiego premiera Recepa Tayyipa Erdogana w Teheranie irańscy przywódcy duchowi z zadowoleniem przyjęli plany pogłębienia współpracy gospodarczej z Turcją, które mają na celu ograniczenie wpływu zachodnich sankcji na irańską gospodarkę.
Jednak niektórzy irańscy deputowani są coraz bardziej krytyczni wobec rosnącej roli Turcji w regionie. Deputowany Mohammad Ismail Kowsari oskarżył ten kraj o to, że jest posłańcem USA i Izraela oraz skrytykował zorganizowaną w niedzielę w Stambule konferencję "Przyjaciół Syrii" - podały w poniedziałek lokalne media.
Według przewodniczącego irańskiego parlamentu Alego Laridżaniego konferencja miała na celu "przekupienie Izraela". Wyraził on opinię, że kraje z regionu, które nazywają Syrię dyktaturą, same nie są lepsze.