ŚwiatIrak wstrzymał eksport ropy z powodu strajku

Irak wstrzymał eksport ropy z powodu strajku

Eksport ropy z południa Iraku został wstrzymany z powodu
24-godzinnego strajku 15 tysięcy pracowników Południowego Koncernu
Naftowego (CPS) - podał przedstawiciel CPS. Strajkujący chcą
poprawy warunków życia w prowincji.

17.07.2005 | aktual.: 17.07.2005 17:41

Rzecznik irackiego Ministerstwa Ropy Naftowej potwierdził, że doszło do strajku, ale zdementował, że produkcja i eksport zostały wstrzymane.

Rzecznik państwowego CPS, Samir Jassim, ostrzegł, że może dojść do kolejnych protestów pracowniczych, jeśli Bagdad nie spełni żądań strajkujących.

Według źródeł, na które powołuje się ministerstwo, strajkujący domagają się wzrostu płac oraz tego, aby rejony szyickie i sunnickie - w środkowym i południowym Iraku były traktowane tak samo jak autonomiczna strefa kurdyjska pod względem podziału dochodów ze sprzedaży ropy.

Również gubernator Basry domaga się w imieniu ludności tej prowincji większych korzyści z zasobów naturalnych i większych uprawnień dla władz prowincji południowych. Przypomniał, że na spełnienie swoich żądań mieszkańcy Basry dali rządowi trzy tygodnie.

W irackim Kurdystanie prowincje Dohuk, Sulejmanija i Erbil otrzymują 23 procent zysków z eksportu irackiej ropy.

Strajkujący chcą także przyspieszenia procesu przeciwko byłemu dyktatorowi Iraku Saddamowi Husajnowi, którego oskarżają o zbrodnie na mniejszości kurdyjskiej i szyitach.

Na północy eksport ropy ze złóż w okolicach Kirkuku został wstrzymany w sobotę po południu z powodu braku surowca - poinformował anonimowo w niedzielę przedstawiciel irackiego przemysłu naftowego.

Irak posiada drugie do wielkości na świecie zasoby ropy naftowej i "czarne złoto" uważane jest za jego główne bogactwo. Kraj ten eksportuje około dwóch mln baryłek ropy dziennie.

Według władz, od czerwca 2003 roku, kiedy Irak wznowił eksport ropy, do 31 maja br. zanotowano 300 aktów sabotażu. W ciągu pierwszych pięciu miesięcy tego roku było ich 70, większość na północy kraju.

Sabotażyści niszczący rurociągi i inne obiekty naftowe narazili Irak w ciągu minionych dwóch lat na straty w wysokości 11,35 mld dolarów - na tyle ocenia się utracone wpływy z eksportu ropy i koszty napraw.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)