Irak coraz bardziej dzieli USA i UE
Komisarz Unii Europejskiej do spraw stosunków z zagranicą Chris Patten jest zdania, że gdyby do wojny z Irakiem doszło bez zgody ONZ, to Unii trudno byłoby wziąć udział w finansowaniu powojennej odbudowy Iraku. Zdaniem komentatorów, wypowiedź Pattena dla prasy to kolejny dowód, że Unię i Stany Zjednoczone w sprawie Iraku zaczyna dzielić coraz większa przepaść.
14.01.2003 12:16
Dla unijnych polityków jest rzeczą oczywistą, że wojna z Saddamem Husajnem doprowadzi do poważnych zniszczeń, a powojenna odbudowa Iraku będzie wymagać dużych nakładów finansowych. Unia Europejska nie uchyla się od udziału w tych wydatkach, ale nie chce, by zależały one wyłącznie od decyzji podejmowanych w Waszyngtonie.
Komisarz Chris Patten uważa, że bez rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ, legalizującej działania militarne przeciwko Husajnowi, państwa Unii Europejskiej nie będą w stanie porozumieć się, co do udziału w odbudowie Iraku. Unia jest za tym, by ewentualna akcja zbrojna była prowadzona w imieniu całej społeczności międzynarodowej, z upoważnienia ONZ, a nie tylko na mocy decyzji prezydenta Busha.
Jednocześnie częste są opinie, że konflikt nie jest nieuchronny i że inspektorzy rozbrojeniowi będą przeszukiwać Irak nawet do jesieni. Ich szef, Hans Blix przybywa na rozmowy do Brukseli w najbliższy czwartek.(iza)