Irak chce od papieża "jednoznacznych przeprosin"
Parlament iracki uznał, że Benedykt XVI nie dość jasno wytłumaczył się ze swej niedawnej wypowiedzi na temat islamu, która wywołała protesty w świecie muzułmańskim, i zażądał od papieża "jednoznacznych przeprosin".
Benedykt XVI powiedział w niedzielę, że jest "bardzo zasmucony" z powodu reakcji na zacytowanie przez niego w wykładzie w Ratyzbonie 12 września słów średniowiecznego cesarza bizantyjskiego, który nazwał islam wiarą szerzoną mieczem i niosącą w rezultacie "rzeczy złe i nieludzkie".
Wykład oburzył muzułmanów i wywołał gwałtowne demonstracje w wielu krajach islamskich. Powszechnie domagano się przeprosin.
Papież wyjaśnił w niedzielę, że uwagi pochodziły z tekstu, który nie odzwierciedla jego opinii, ale nie wycofał się z tego co powiedział i nie przeprosił za słowa, które tak wzburzyły muzułmanów.
Parlament iracki ogłosił, że Benedykt XVI musi pójść dalej.
Parlament "domaga się od papieża konkretnych kroków przywracających szacunek dla świata islamskiego i jego religii, a także jednoznacznych przeprosin za to, co powiedział" - głosi oświadczenie odczytane na konferencji prasowej.
Oświadczenie dodaje, że żądania te wysunięto, aby zapewnić, iż podobne uwagi nie pojawią się w przyszłości, oraz stworzyć "warunki sprzyjające otwartości i bliskim stosunkom między religiami, a poniechaniu wszystkiego, co może doprowadzić do nienawiści".
Muhanad Abdul-Dżabbar, rzecznik przewodniczącego parlamentu Mahmuda al-Maszhadaniego, powiedział, że parlament chciałby, aby papież wyszedł poza oficjalne przeprosiny.
"Watykan może także zorganizować konferencję poświęconą islamowi i jego szczytnym zasadom i wyjaśnić je chrześcijanom" - dodał rzecznik.
W poniedziałek przeciwko wypowiedzi papieża protestowało około 500 muzułmanów w Basrze, największym mieście południowego Iraku. Demonstranci spalili kukłę Benedykta XVI.