Iracki oficer o klęsce Husajna
Oficer rozbitej irackiej Gwardii Republikańskiej ujawnił w wywiadzie dla brytyjskiej stacji BBC, że przyczyną szybkiego upadku reżimu Husajna był kompletny chaos panujący w centralnym dowództwie armii. Codziennie od wybuchu wojny dezerterowało z każdego oddziału po kilku żołnierzy.
12.04.2003 | aktual.: 12.04.2003 13:23
Zastrzegający anonimowość oficer elitarnej irackiej jednostki zdradził, że alianckie bombardowania w pierwszych dniach wojny wyrządziły ogromne straty w irackiej infrastrukturze wojskowej, ujawniając przewagę techniczą aliantów. Miało to wielki psychologiczny wpływ na zwykłych żołnierzy, którzy zaczęli masowo opuszczać pozycje. Oficer przyznał, że wojsko dostało rozkazy jedynie wyczekiwania na wroga na pozycjach i chronienia się przed bombami.
"Nie zmuszaliśmy nikogo do walki" - mówi iracki oficer. "Saddam Husajn miał kilka spotkań z dowództwem armii. Nikt nie odważył wytknąć mu, że nasze wojsko nie ma szans odeprzeć amerykańskiej ofensywy. Husajn by taką osobę zabił. Oficerowie więc przytakiwali, mimo że plan obrony był fatalny".
Oficer dodał, że wielu żołnierzy - wbrew rozkazom przełożonych - nie zamierzało walczyć na ulicach Bagdadu, ponieważ nie chciało narażać życia bliskich i niszczyć własnego miasta. (jask)
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/pisane-ci-pisanie-6039096887997569a ) Skomentuj tę sprawę! Jak długo potrwa jeszcze wojna? Kto zastąpi Saddama Husajna? Jaka będzie przyszłość państwa nad Eufratem i Tygrysem?
Redakcja wiadomości WP zaprasza Cię do współredagowania naszego serwisu - prześlij nam Twój komentarz dotyczący powyższego tematu.