"Iracki Hitler narodzi się z poniżenia społeczeństwa"
W wywiadzie, udzielonym brytyjskiej stacji BBC i wydawanemu w
Londynie arabskiemu dziennikowi "Aszark al-Awsat", tymczasowy prezydent Iraku Ghazi Jawer ostrzegł iż utrzymujący się brak stabilizacji w Iraku, a także poczucie poniżenia i rozgoryczenia w społeczeństwie może doprowadzić do zrodzenia się w kraju "irackiego Hitlera".
13.12.2004 | aktual.: 13.12.2004 11:54
Jawer wskazał, iż zamiast likwidować armię iracką po wejściu wojsk interwencyjnych do Iraku, siły koalicji mogły przeprowadzić szczegółową lustrację wojskowych z czasów Saddama, zachowując siły zbrojne pod dowództwem tych wojskowych, którzy nie współpracowali z aparatem Saddama Husajna. Jednym pociągnięciem pióra zmuszono do odejścia ze służby ludzi, mających czyste konto, tym samym powodując powstanie problemów, z jakimi Irak musi się dziś borykać - powiedział Jawer. Dziś pełna stabilizacja sytuacji nastąpi dopiero wówczas, gdy powstaną "w stu procentach skuteczne" rodzime siły zbrojne.
Tymczasowy prezydent Iraku zaznaczył jednak, że mimo kłopotów związanych z bezpieczeństwem, planowane na 30 stycznia wybory w kraju winny się odbyć w terminie.
Jawer - sunnita, wybrany na symboliczny w zasadzie urząd prezydenta Iraku w czerwcu br. - wezwał też irackich sąsiadów, by przełamali "negatywne milczenie" na temat sytuacji w Iraku, odgrywając pozytywną rolę w stabilizowaniu sytuacji w tym kraju.
Jawer zaznaczył także, iż jest świadom, że samodzielnie Irakijczycy mogliby nigdy nie obalić Hussaina.