IPN: wierzymy, że znaleźliśmy szczątki gen. Fieldorfa "Nila", rotmistrza Pileckiego i pułkownika Cieplińskiego
Wiceprezes IPN Krzysztof Szwagrzyk uważa, że na Łączce pracownicy instytutu znaleźli prawdopodobnie szczątki np. generała Nila, rotmistrza Pileckiego, pułkownika Cieplińskiego. - Czekamy tylko na identyfikację - powiedział.
- Na Łączce, w ziemi nie pozostał już żaden fragment szczątków ludzkich - wyjaśnił Szwagrzyk w rozmowie z Polskim Radiem 24. Do współpracy przy identyfikacji ofiar powołano konsorcjum uczelni medycznych z Białegostoku, Bydgoszczy, Poznania, Lublina, Warszawy i Wrocławia. Krzysztof Szwagrzyk zapowiedział, że nazwiska kolejnych odnalezionych poznamy na początku przyszłego roku.
Łączka to obszar cmentarza, gdzie w latach 40. i 50. XX wieku komuniści potajemnie grzebali m.in. żołnierzy i działaczy podziemia niepodległościowego. Na miejscu pracuje obecnie wielu archeologów, wolontariuszy oraz pracowników Instytutu Pamięci Narodowej. W czerwcu Łączkę odwiedził prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński, marszałkowie Sejmu i Senatu oraz szef MSWiA.
Wiceprezes IPN dodał, że na terenie Warszawy jest kilkanaście miejsc, o których wiadomo, że są tam szczątki zamordowanych przez komunistów polskich bohaterów. Wśród tych miejsc są: Pole Mokotowskie, okolice Cmentarza Bródnowskiego, Cmentarza cholerycznego i okolice więzienia Toledo na Pradze. - Gdybyśmy nie pracowali nigdzie indziej, to w samej Warszawie mielibyśmy tych prac na kilkanaście lat - mówi wiceprezes IPN.
Krzystof Szwagrzyk dodał, że w tej chwili prace poszukiwawcze są prowadzone na terenie województwa opolskiego - w okolicach Starego Grodkowa i Grodkowa. To są obszary, gdzie pogrzebano partyzantów z oddziałów Narodowych Sił Zbrojnych Henryka Flamego "Bartek" zamordowanych we wrześniu 1946 roku.
Żródło: Polskie Radio 24,IAR,WP