PolskaIPN ujawnił ciąg dalszy katalogów osób publicznych

IPN ujawnił ciąg dalszy katalogów osób publicznych

IPN uzupełnił katalogi osób pełniących funkcje publiczne - o europosłów, szefów NIK, NBP, Rady Polityki Pieniężnej, Prokuratorii Generalnej, KRRiT, Generalnego Inspektora Danych Osobowych, Rzecznika Praw Dziecka oraz kancelarii: prezydenta, premiera, Sejmu i Senatu, a także prezydenckich ministrów.

19.11.2007 | aktual.: 19.11.2007 17:52

Trwają jeszcze prace nad informacjami o nowych posłach i senatorach oraz nowych ministrach, a także o samorządowcach - poinformował rzecznik IPN Andrzej Arseniuk. Przypomniał, że zgodnie z uchwałą kolegium IPN, publikowane mają być informacje co do osób z danej grupy dopiero po zebraniu informacji o wszystkich osobach wchodzących w jej skład.

Dodał, że pracę nad parlamentarzystami oraz członkami rządu pion lustracyjny IPN zaczął zaraz po objęciu przez nich funkcji publicznych czyli po zaprzysiężeniu. Arseniuk ma nadzieję, że wobec tych grup uda się utrzymać 30-dniowy termin publikacji (wobec parlamentarzystów byłby to 5 grudnia).

W katalogach IPN nie znajdą się już członkowie rządu Jarosława Kaczyńskiego ani parlamentarzyści minionej kadencji, bo nie pełnią już funkcji publicznych (chyba że zostali ponownie wybrani do parlamentu).

W katalogach IPN publikowane są w internecie informacje, jakie akta zachowały się na temat danej osoby. Teczki osób pełniących funkcje publiczne są jawne i dostępne w IPN dla każdego obywatela.

Według nowej ustawy lustracyjnej, która 15 marca weszła w życie, IPN miał w ciągu pół roku zacząć publikować w internecie katalogi osób pełniących funkcje publiczne; osób rozpracowywanych przez tajne służby PRL; funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwa oraz osób zajmujących wysokie stanowiska w PRL. Spis osób, które miały współpracować z tajnymi służbami PRL, zakwestionował w maju Trybunał Konstytucyjny.

25 września IPN opublikował pierwsze spisy osób publicznych, osób rozpracowywanych, funkcjonariuszy bezpieczeństwa oraz osób zajmujących wysokie stanowiska w PRL. Decyzję, by ruszyć z publikacją, prezes IPN Janusz Kurtyka podjął we wrześniu - po zapoznaniu się z ekspertyzami prawnymi oraz z opinią kolegium IPN. Kolegium uznało, że IPN powinien zacząć publikację katalogów - ale dopiero po zebraniu informacji o wszystkich osobach wchodzących w skład danej grupy.

Kurtyka mówił wtedy, że na mocy jego decyzji, do 21 października nie będą umieszczane w żadnych katalogach osoby aktualnie uczestniczące w życiu politycznym - aby IPN nie był oskarżany o jakiekolwiek uczestniczenie w kampanii politycznej. Dane te nie ukazały się po 21 października.

We wrześniu ukazały się zaś informacje o tych grupach, które IPN już skompletował, a "nie uczestniczą w bieżących kampaniach politycznych". Nie znalazły się tam zatem nazwiska osób, które kandydowały w wyborach - były zaś dane: prezydenta RP, premiera i marszałków obu izb parlamentu, RPO, członków władz IPN, prokuratorów IPN i Prokuratury Krajowej, sędziów SN, TS, TK i NSA oraz prezesów sądów i szefów prokuratur.

Z ujawnionego we wrześniu spisu 441 osób publicznych wynika, że jako swych współpracowników tajne służby PRL zarejestrowały osiem osób wymienionych w tym katalogu. To 4 sędziów Naczelnego Sądu Administracyjnego, 2 - Trybunału Konstytucyjnego i po jednym - Sądu Najwyższego i Trybunału Stanu. Przy większości osób była adnotacja "nie figuruje w zasobach IPN".

Katalogi nie wiążą się bezpośrednio ze sprawą oświadczeń lustracyjnych osób publicznych - których prawdziwość ma badać pion lustracyjny IPN oraz sądy powszechne. We wrześniu weszła w życie nowelizacja ustawy lustracyjnej, dostosowująca ją do wyroku Trybunału Konstytucyjnego.

W maju tego roku uznał on za niekonstytucyjne 39 zapisów nowego prawa lustracyjnego z października 2006 r. Zakwestionował on m.in. wzór oświadczenia, gdyż przewidywano w nim jedynie przyznawanie się do tajnej współpracy ze służbami specjalnymi PRL. Brakowało zaś formuły na przyznawanie się do takiej współpracy ze służbami PRL, która wynikała z obowiązku ustawowego lub służbowego - jeśli polegała ona na przekazywaniu informacji "w zamiarze naruszenia wolności i praw człowieka i obywatela" (według poprzedniej ustawy z 1997 r., współpracą nie było działanie, którego obowiązek wynikał z prawa PRL).

Do 14 grudnia pracodawcy mają powiadomić osoby podlegające wciąż lustracji o obowiązku złożenia ponownego oświadczenia według nowego wzoru. Mają to zrobić wszyscy podlegający dziś lustracji - także ci, którzy złożyli je według poprzedniej ustawy z 1997 r. (ale nie ci, których TK wyłączył spod lustracji, czyli m.in. ogół dziennikarzy i naukowców).

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)