IPN: na terenie działki letniskowej Czesława Kiszczaka nie znaleziono dokumentów
• IPN: nie znaleziono innych dokumentów na terenie działki gen. Kiszczaka
• Prokurator pojawił się w posiadłości w czwartek rano
• Posiadłość została przeszukana w związku ze śledztwem IPN
18.02.2016 | aktual.: 18.02.2016 17:40
"Dziś rano prokurator Instytutu Pamięci Narodowej przy pomocy funkcjonariuszy Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie dokonał przeszukania terenu należącej do zmarłego Czesława Kiszczaka działki letniskowej w miejscowości Wikno oraz znajdujących się na niej zabudowań" - poinformował w komunikacie IPN.
"W wyniku przeprowadzonych czynności nie ujawniono dokumentów podlegających przekazaniu do Instytutu Pamięci Narodowej" - przekazano.
Przeszukanie w domu letniskowym Kiszczaków w Wiknie pod Nidzicą trwało nieco ponad godzinę. W wydanym w czwartek komunikacie Instytut Pamięci Narodowej przekazał, że przeszukanie domu w Wiknie wiązało się ze śledztwem "w sprawie ukrycia przez osobę do tego nieuprawioną dokumentów podlegających przekazaniu Instytutowi Pamięci Narodowej". Prezes Instytutu Łukasz Kamiński tłumaczył, że "trzeba sprawdzić obie nieruchomości należące do gen. Kiszczaka, czy tam nie zachowały się jakieś dokumenty".
Odnalezienie dokumentów
Podczas briefingu w siedzibie Instytutu Pamięci Narodowej Kamiński poinformował, że w środę rozpoczęto oględziny akt odnalezionych w domu wdowy po gen. Czesławie Kiszczaku.
Jak mówił, z zapieczętowanym pakiecie znajdowała się papierowa paczka zawierająca dwie teczki. Na tej paczce była przyklejona koperta zaadresowana: "Do dyrektora Archiwum Akt Nowych w Warszawie, do rąk własnych". W kopercie znajduje się odręcznie napisany list z kwietnia 1996 r., w którym Czesław Kiszczak informuje o przekazaniu do Archiwum Akt Nowych akt dokumentujących współpracę Lecha Wałęsy z SB; list wraz z paczką zawierającą obie teczki nie został wysłany.
Kamiński poinformował, że akta, które zostały poddane oględzinom, składają się z teczki personalnej i teczki pracy tajnego współpracownika o pseudonimie "Bolek".
- W teczce personalnej znajduje się 90 kart dokumentów. Teczka jest w oryginalnych okładkach. W teczce personalnej, podzielonej na dwie części, znajdują się dwa spisy zawartości dokumentów. Opisy zawartości odpowiadają stanowi faktycznemu dokumentów znajdujących się w teczce - relacjonował.
- W teczce personalnej znajduje się koperta, a w niej odręcznie napisane zobowiązanie do współpracy ze Służbą Bezpieczeństwa podpisane: Lech Wałęsa "Bolek". Wśród dokumentów znajdujących się w tej teczce są również m.in. odręczne, podpisane pseudonimem "Bolek", pokwitowania odbioru pieniędzy - mówił Kamiński.
- W teczce pracy tajnego współpracownika, liczącej 279 kart, w oryginalnych okładkach, znajdują się liczne doniesienia tajnego współpracownika pseudonim "Bolek" oraz notatki funkcjonariuszy SB ze spotkań z tajnym współpracownikiem pseudonim "Bolek". Część doniesień pisana jest odręcznie i podpisana pseudonimem "Bolek" - mówił.
Powiedział, że dokumenty znajdujące się w obu teczkach obejmują lata 1970-1976.
W środę prezes IPN Łukasz Kamiński poinformował, że zabezpieczono materiały u wdowy po gen. Czesławie Kiszczaku - w ramach wszczętego w ub. r. śledztwa ws. ukrycia akt podlegających przekazaniu Instytutowi Pamięci Narodowej. Przejęto rękopisy, maszynopisy i fotografie - w sumie sześć pakietów.