Inwestycje przy rondzie Mogilskim budzą sprzeciw okolicznych mieszkańców
Przy rondzie Mogilskim mają powstać nowe biurowce. Inwestycja dotyczyć ma dwóch budynków: Office Chopin, który zostanie dobudowany do istniejącego w tym miejscu hotelu Chopin oraz tuż obok, w 2016 roku, wybudowany ma zostać nowoczesny biurowiec Axis. Pomysłom sprzeciwiają się okoliczni mieszkańcy, którzy jako konsekwencję wprowadzenia tego planu w życie widzą likwidację miejsc zielonych i jeszcze większe korki.
Za budowę biurowca Axis, który stanie na działce pomiędzy zieleńcem a hotelem Chopin, odpowiada firma Skanska. Ma to być drugi biurowiec tej spółki - pierwszy znajduje się na ul. Kapelanka 42. Planowany termin ukończenia inwestycji to czwarty kwartał 2016 roku. Budynek ma mieć 35 metrów wysokości, osiem pięter, parter i trzy kondygnacje podziemne.
Tuż obok niego stanąć ma Office Chopin - inwestycja spółki WX Kraków. Obiekt ma być tej samej wysokości co Axis. Pomieści biura oraz lokale usługowo-handlowe. Budowa tego biurowca nie jest jeszcze przesądzona i znajduje się na etapie ustalania warunków zabudowy. Wobec realizacji tego projektu przeciwstawiają się mieszkańcy okolicy, ale także radni Dzielnicy II.
22 stycznia Rada Dzielnicy II Grzegórzki przyjęła uchwałę, w której negatywnie opiniuje planowane przedsięwzięcie. Radni swą decyzję argumentują dużą liczbą powstających w okolicy biurowców, które likwidują i tak pomniejszane tereny zielone. Oprócz istniejących budynków Urzędu Miasta i sądu, a także biurowca firmy Skanska, przy rondzie Grzegórzeckim ma powstać nowa siedziba Urzędu Marszałkowskiego. Na biura przerobiony ma zostać także kontrowersyjny szkieletor.
Głos sprzeciwu wyrażają także mieszkańcy. - Powstanie biurowców zniszczy ostatnie skrawki zieleni w tej części miasta oraz sparaliżuje ją komunikacyjnie. Powiększą i tak już duże korki, w których godzinami czeka się na wyjazd z ronda. W ubiegłym roku walczyliśmy z firmą Skanska o skwer im. Eilego przy ul. Przy Rondzie. Wycięto już tam kilkadziesiąt drzew i rozpoczęły się prace ziemne - mówi jeden z protestujących mieszkańców.
Inwestorzy przekonują jednak, że starają się uzgadniać z miastem zagospodarowanie terenu tak, aby w jak najmniejszym stopniu zniwelować tereny zielone. Dementują także doniesienia o paraliżu komunikacyjnym, który miałby wyniknąć z inwestycji. - To miejsce jest świetnie skomunikowane z innymi dzielnicami miasta poprzez szybki tramwaj, sieć autobusową i ścieżki rowerowe. Na wniosek mieszkańców tak zaprojektowaliśmy budynek, aby pozostawić ciąg pieszy, który funkcjonował do tej pory w poprzek działki inwestycyjnej. Teren nie zostanie ogrodzony - mówi Veronika Themerson, menedżer projektu w Skanska Property Poland.