Trwa ładowanie...
14-07-2007 00:05

Inwazja kleszczy - uwaga na boreliozę

Po ostatnich ulewach i wcześniejszych
upałach kleszcze ponownie wyszły na żer. Jest ich zatrzęsienie.
Chcą się rozmnażać, aby mieć siłę - karmią się krwią. Kąsają więc
zwierzęta i ludzi - przestrzega "Dziennik Łódzki".

Inwazja kleszczy - uwaga na boreliozęŹródło: Jupiterimages
d1ljwen
d1ljwen

Kleszcze zagrażają zdrowiu, a nawet życiu człowieka, bo roznoszą bakterie boreliozy. Co gorsza, na ogół nie rozpoznawanej w przychodniach, do których zgłaszają się chorzy. Czytelnik "DŁ", pan Krzysztof z Łodzi przeszedł prawdziwą drogę przez mękę, nim trafił na lekarza, który postawił prawidłową diagnozę.

Pojawiło się osłabienie, dreszcze, gorączka, a wreszcie drętwienie nóg - przypomina sobie pan Krzysztof. Pierwszy lekarz, do którego się zgłosiłem, stwierdził, że winien jest kręgosłup i odesłał na konsultację do neurologa. Od niego pan Krzysztof dowiedział się, że poza zmianami zwyrodnieniowymi kręgosłupa nic mu nie dolega. Dopiero lekarz z Olsztyna rozpoznał boreliozę.

Dowiedziałem się, że kleszcz może być niezauważony i że nie zawsze zarażenie objawia się rumieniem na skórze. A wystarczyło, by od razu skierowano mnie na badania, stwierdzające obecność przeciwciał...- wzdycha rozmówca gazety.

Podobne doświadczenia ma Paweł Kowalski, strażnik leśny z podpiotrkowskiego Koła. Objawy boreliozy przypominają grypę- mówi leśnik. Mimo że choroba jest wśród leśników bardzo rozpowszechniona, wielu nie zgłasza się z nią do lekarza - dodaje Kowalski, który od lat zmaga się z boreliozą i każdego roku musi powtarzać kilkutygodniową kurację antybiotykową.

d1ljwen

W tym roku w woj. łódzkim stwierdzono już 107 przypadków zachorowania na boreliozę. To ponad 30 więcej niż do lipca minionego roku. Ile przypadków jest nierozpoznanych? Tego nikt nie wie, ale wielu lekarzy myśli schematycznie - nie było rumienia, to skąd miałaby się wziąć borelioza?

Najbardziej narażeni są ludzie pracujący i odpoczywający w lasach, parkach i ogródkach. Ale nie tylko... Kleszcze są wszędzie, nawet w przydomowym trawniku, niewiele osób zdaje sobie sprawę, jak trudno uniknąć z nimi kontaktu. Ale jeśli po powrocie do domu szybko się kleszcza usunie, ryzyko zakażenia boreliozą jest znikome.

Nie wszyscy ukąszeni przez kleszcza muszą jednak zachorować. Bakterie dostają się do organizmu człowieka po 12 godzinach od wbicia się pajęczaka w skórę. Przyjęte na czas antybiotyki eliminują krętki boreliozy z organizmu. Dlatego z każdym niepokojącym ukąszeniem warto iść do lekarza, by zadecydował o leczeniu. (PAP)

d1ljwen
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1ljwen
Więcej tematów