Inwazja insektów na pociąg
Setki pcheł lub kleszczy - opinie pasażerów są co do tego podzielone - zaatakowały nad ranem elegancki pociąg Eurocity Nr 396 jadący z Nicei do Neapolu.
Gdy pociąg zatrzymał się na stacji Genua-Principe, pokąsani, poirytowani i przestraszeni podróżni wybiegli na peron, protestując i domagając się interwencji służb kolejowych.
Ludzie na peronie podskakiwali jak w przysłowiowym tańcu św. Wita, bili się dłońmi po karku, starając się pozbyć łażących po nich insektów.
Wskutek protestów pasażerów pociąg został wycofany i podstawiono inny skład, ale upłynęło kilka godzin zanim można było kontynuować podróż. Kilkunastu pasażerów wolało nie wsiadać już do pociągu i przesiedli się do autobusów dalekobieżnych.
Po kontroli wagonów kolejowe służby sanitarne stwierdziły, że insekty - w znacznej ilości - były tylko w jednym wagonie, ale wszyscy pasażerowie ulegli zbiorowej psychozie, gdy ci, którzy jechali w "zaatakowanym" wagonie, podnieśli alarm.
Teraz francuskie i włoskie władze kolejowe twierdzą, że to nie na ich terytorium owe "pchły lub kleszcze" (wciąż tego nie wyjaśniono) dokonały inwazji wagonu pasażerskiego.