PolskaInternauci pytają Hejtstop dlaczego nie interweniował ws. obraźliwych wpisów po incydencie z limuzyną prezydenta

Internauci pytają Hejtstop dlaczego nie interweniował ws. obraźliwych wpisów po incydencie z limuzyną prezydenta

• Fala obraźliwych komentarzy zalała internet po incydencie z limuzyną prezydenta
• Internauci poprosili o interwencję projekt Hejtstop
• Hejstop nie zdecydował się zawiadomić prokuratury jak ws. Pudzianowskiego

Internauci pytają Hejtstop dlaczego nie interweniował ws. obraźliwych wpisów po incydencie z limuzyną prezydenta
Źródło zdjęć: © Facebook
Michał Fabisiak

07.03.2016 | aktual.: 07.03.2016 13:52

"Życzę mu śmierci w męczarniach", "skrót KOD rozszyfrowany: Kolec Oponie Dyktatora", "byłam gotowa całą emeryturę przeznaczyć na wieniec, a niech tam", "niestety, nic mu się nie stało" - to niektóre z wielu komentarzy jakie, jak informuje niezalezna.pl, sympatycy Komitetu Obrony Demokracji opublikowali na profilu KOD-u na Facebooku po incydencie samochodowym z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy. Agresywne wpisy zostały po jakimś czasie usunięte przez administratora, ale ich screeny są dostępne w internecie. Można je znaleźć m.in. na facebookowym profilu "Co to ja powiedziałem?". O interwencje w sprawie obraźliwych komentarzy pod adresem głowy państwa internauci zwrócili się do inicjatorów Hejstop.

Celem projektu jest walka z hejterstwem w przestrzeni publicznej. O akcji zrobiło się głośno miesiąc temu, kiedy jedna z jej koordynatorek złożyła zawiadomienie do prokuratury na Mariusza Pudzianowskiego. Przyczyną donosu był wpis znanego sportowca na profilu społecznościowym, w którym obraził on imigrantów przybywających do Europy i napadających na ciężarówki we francuskim Calais. Po interwencji Hejtstop prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie wpisów Pudzianowskiego. Podobnej reakcji internauci zażądali w sprawie komentarzy po samochodowym incydencie z udziałem prezydenta.

"Po waszej zdecydowanej postawie w przypadku Pudziana liczę teraz ponownie na stanowcze działania", "róbcie to co robicie np w sprawie Pudziana, złóżcie zawiadomienie do prokuratury na te osoby co jawnie wygrażają śmiercią Prezydentowi RP Andrzejowi Dudzie!"(pisownia oryginalna). Tym razem Hejtstop nie zdecydował się jednak podjąć podobnych kroków. Dlaczego?

- Ze względu na sytuację prawną. Na podstawie artykułów kodeksu karnego prokuratura jest zobowiązana do podjęcia śledztwa z urzędu. Nasze zadanie nie polega na informowaniu, tylko na monitorowaniu tego, czy odpowiednie służby w sposób właściwy realizują swoje zadania - mówi Wirtualnej Polsce Wiktor Jędrzejewski ze stowarzyszenia Projekt Polska, które jest organizatorem akcji Hejtstop. I dodaje, że w podjęciu odpowiednich kroków przeszkadzają nieobiektywne przepisy. - Prezydent jest inaczej traktowany przez prawo niż zwykły obywatel, w tym przypadku pan Pudzianowski. Takie są realia w Polsce i to chyba dobrze - wyjaśnia Jędrzejewski.

Bulwersujące komentarze po incydencie drogowym z udziałem Andrzeja Dudy opublikowali na portalach społecznościowych również niektórzy dziennikarze. "Dobrze, że nic się nie stało. Ale śledztwa się boję. Moja obecność na A4 w tej chwili jest przypadkowa" napisała Beata Tadla. Z kolei Jarosław Kuźniar ironizował "no to mamy kolejny wątek dla komisji smoleńskiej #OponaDudy". Prezenter TVN napisał również "kochani wariaci - zmiana opon zajmuje każdemu Polakowi 90 minut dwa razy do roku, a wy nie umiecie tego ogarnąć we własnym warsztacie? #DobraZmiana nabrała znów nowego znaczenia". Warto wspomnieć, że Kuźniar jest ambasadorem akcji Hejtstop, dlatego zapytaliśmy Stowarzyszenie Projekt Polska, co sądzi o wpisach dziennikarza.

- Nie wiem, czy jest to mowa nienawiści. Raczej jest to ironia, być może nie do końca smaczna - tłumaczy Jędrzejewski. Rozmówca WP przyznaje jednak, że takimi wpisami Kuźniar sam ściąga na siebie hejterów. - Myślę, że w sytuacjach szczególnie wrażliwych powinien uważać na ironię, którą stosuje - mówi przedstawiciel stowarzyszenia Projekt Polska.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Zobacz także
Komentarze (284)