Inicjatywa Stop Wojnie chce wycofania wojsk z Iraku i referendum w sprawie "tarczy"
Wycofania wojsk z Iraku, pomocy dla ofiar wojny i referendum w sprawie umieszczenia w Polsce elementu amerykańskiej "tarczy" przeciwrakietowej domaga się Inicjatywa Stop Wojnie, która planuje demonstrację w Warszawie. Kilkadziesiąt osób protestowało w Lublinie przeciw wojnom w Iraku i Afganistanie.
22.03.2007 | aktual.: 22.03.2007 17:14
Po czterech latach od wybuchu wojny mamy do czynienia z katastrofą humanitarną, wszystko, co mówił ruch antywojenny, się potwierdziło; wszystko, co mówili rządzący, okazało się kłamstwem. Wojna i okupacja spowodowały więcej ofiar niż reżim Saddama - powiedział Filip Ilkowski z ISW.
Ilkowski odrzucił argument o potrzebie pozostawienia wojsk, by nie doszło do jeszcze większej eskalacji przemocy. Ciągle wymyśla się nowe powody wysłania i utrzymywania wojsk - broń masowego rażenia, budowę demokracji, a teraz powstrzymywanie jeszcze większego chaosu. W Iraku nie będzie spokojnie, dopóki są tam wojska okupacyjne - powiedział.
Wojna w Iraku potwierdziła, że takie działania powodują wyłącznie wzrost przemocy, nie przynoszą pokoju i bezpieczeństwa - podsumował czteroletnią kampanię Maciej Wieczorkowski z ISW. Dodał, że "trzeba zacząć debatę, jak naprawić krzywdy wyrządzone przez wojnę - śmierć, kalectwo, straty w infrastrukturze Iraku". Nawet gdy się wycofamy, skrzywdzeni pozostaną. Jako społeczeństwo jesteśmy współwinni tego, że Irakijczykom zamieniono jedno nieszczęście na drugie - dodał.
Stowarzyszenie Stop Wojnie będzie w sobotę demonstrować nie tylko przeciw wojnom w Iraku i Afganistanie, lecz także przeciw zamiarowi umieszczenia w Polsce bazy amerykańskiego systemu przeciwrakietowego NMD. Nie uważamy, by należało przykładać rękę do utrwalenia hegemonii USA na świecie, ten system ma ułatwić wywoływanie wojen, na przykład atak na Iran - powiedział Ilkowski. Również - zdaniem Wieczorkowskiego - "tarcza może stać się elementem ofensywnej strategii Stanów Zjednoczonych, zwiększając skłonność USA do atakowania innych krajów". Według ISW, decyzji w sprawie zgody na lokalizację elementów "tarczy" nie można podejmować bez udziału społeczeństwa, dlatego Inicjatywa Stop Wojnie opowiada się za referendum w tej sprawie.
ISW zamierza przejść w demonstracji z Placu Zamkowego pod pałac prezydencki i Ambasadę USA. Apeluję o przyniesienie kaczek i kaczuszek, będziemy rozmieszczać tarczę antykaczorową - powiedział Ilkowski.
Do Inicjatywy Stop Wojnie, która sprzeciwiała się interwencji w Iraku jeszcze w 2002 roku, należą m.in. Zieloni 2004, Pracownicza Demokracja, Nowa Lewica, Stowarzyszenie Irakijczyków w Polsce oraz osoby prywatne.
Przeciw udziałowi polskich żołnierzy w wojnach w Iraku i Afganistanie oraz budowie części "tarczy" w Polsce kilkadziesiąt osób manifestowało w czwartek w Lublinie.
Na manifestację na Plac Litewski w centrum miasta przyszli m.in. członkowie SLD, Polskiej Partii Pracy i związku "Sierpień 80". Przynieśli transparenty, na których napisali: "Ropa nie jest warta krwi", "Stop tarczy antyrakietowej", "Wojna, terror dwa bliźniaki".
W wystąpieniach mówili, że Polska nie powinna wspierać agresywnej polityki USA. Nie chcemy, żeby polscy żołnierze przelewali krew za ropę dla Amerykanów. Nie chcemy, by ginęli w Afganistanie i Iraku. W tego typu kwestiach Polacy powinni mieć możliwość wypowiadania się w referendum. Niech bracia Kaczyńscy, prezydent i premier, sami tam jadą - powiedział Andrzej Borys ze związku "Sierpień 80". Demonstranci wzywali do udziału w ogólnopolskiej manifestacji w sobotę w Warszawie.
W styczniu rząd Stanów Zjednoczonych wystąpił do Czech i Polski z propozycją rozmów o umieszczeniu stacji radarowej i wyrzutni rakiet przechwytujących systemu przeciwrakietowego NMD. "Tarcza antyrakietowa" ma chronić Stany Zjednoczone przed rakietami balistycznych wystrzelonymi z Azji Środkowej. Elementy systemu zostały ulokowane na Alasce i w Kalifornii, baza w Europie miałaby przechwytywać pociski wystrzelone na wschodnie wybrzeże USA. W Czechach miałaby powstać baza radarów, w Polsce - wyrzutnia z 10 rakietami.