Inicjator zakazu handlu w niedzielę ma nowy pomysł. Chce skrócić godziny pracy w tygodniu
W Sejmie trwają prace nad uszczelnieniem zakazu handlu w niedzielę. Tymczasem Alfred Bujara, szef sekcji handlowej NSZZ Solidarność, chce iść jeszcze krok dalej. Uważa, że sklepy w Polsce są otwarte zbyt długo i należy to zmienić.
13.10.2021 16:11
We wtorek Parlamentarny Zespół na rzecz Rozwoju i Promocji Polskiego Handlu dyskutował między innymi o nowelizacji ustawy o zakazie handlu w niedzielę, nad którą wciąż pracuje Sejm. Tymczasem główny inicjator tego zakazu, szef sekcji handlowej NSZZ Solidarność Alfred Bujara już zgłosił nowy postulat.
- Przecież na Zachodzie i w Europie Środkowej są ograniczone możliwości otwarcia sklepów. U nas nie - przekonywał Alfred Bujara. - Tam po godzinie 20 w niektórych krajach, w niektórych po 21, może się otworzyć tylko malutki sklep. O 18.30, teraz o 19, jak państwo wiecie, w Brukseli sklepy się zamykają. U nas mogą handlować nawet i całą noc - uzasadniał Bujara.
Zdaniem Bujary wprowadzenie kolejnego ograniczenia "pomogłoby małym sklepom". To może sugerować, że byłyby z niego wyłączone osiedlowe sklepiki. szef handlowej "S" nie powiedział tego jednak wprost.
- Nie popieramy tego pomysłu, to zła propozycja - skomentowała ten pomysł w rozmowie z serwisem wiadomoscihandlowe.pl Renata Juszkiewicz, prezes Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji. Jej zdaniem wydłużenie czasu pracy placówek handlowych, to wyjście naprzeciw oczekiwaniom klientów.
Pomysł krytykuje także Maciej Ptaszyński, dyrektor generalny i wiceprezes Polskiej Izby Handlu. - Absolutnie jesteśmy przeciwni tego rodzaju pomysłom. Polacy przyzwyczaili się do tego, że mogą zrobić zakupy również w godzinach wieczornych, co wynika między innymi z trybu życia, zwłaszcza w większych aglomeracjach - powiedział serwisowi wiadomoscihandlowe.pl.
Źródło: wiadomoscihandlowe.pl