Inflacja szaleje. Gałka lodów za 8 zł
Wybierasz się na wakacje nad morzem w tym roku? Lepiej przygotuj się na spore wydatki. Zapłacisz krocie za paliwo, noclegi, wyżywienie. A drobne przyjemności, takie jak lody czy gofry, do reszty cię zrujnują.
17.06.2022 | aktual.: 17.06.2022 10:16
"Paragony grozy" to już tradycja sezonu letniego nad Bałtykiem. Ten, który nadesłał serwisowi wszczecinie.pl jeden z czytelników, rzeczywiście ją budzi. Wynika z niego, że za jedną gałkę lodów w Międzyzdrojach w jednej z lodziarni w Międzyzdrojach trzeba zapłacić aż 8 złotych.
"Ceny z kosmosu. Mama, tata, dwójka dzieci. Każdy po dwie gałki i mamy 64 złote. Kogo na to stać?" - pyta czytelnik serwisu.
- 8 złotych za gałkę lodów to cena, która może przerażać, ale takich "cen grozy" jest mnóstwo. To konsekwencje polityki gospodarczej kraju, która sięga jeszcze czasów pandemii. Inflacja, wzrost stóp procentowych, pewne czynniki społeczne, to wszystko scala się w obraz rosnących cen. Boję się, że takie ceny mogą stać się naszą codziennością i jeszcze zatęsknimy za cenami, które tak nas przerażają obecnie - mówi serwisowi wszczecinie.pl dr Katarzyna Kazojć, ekonomistka.
"Szukajmy mniej obleganych kawiarni i restauracji"
Anita Gałek, ekspertka ds. handlu i trener biznesu w rozmowie z serwisem przyznaje, że wypoczynek nad polskim morzem będzie w tym sezonie bardzo drogi. Jej zdaniem średni wzrost cen wyniesie ok. 15 proc.
- Osobiście jestem przerażona "paragonami grozy", ale moja rada dla klientów jest też taka, by szukać kawiarni i restauracji mniej obleganych. Tam ceny są zdecydowanie niższe, czasem po prostu trzeba lepiej poszukać – radzi w rozmowie z serwisem wszczecinie.pl Anita Gałek.
Źródło: wszczecinie.pl