Indyjska policja zamknęła w celi 10‑latkę, która zgłosiła gwałt
Dziesięcioletnia dziewczynka z Indii spędziła kilka godzin w celi po tym, jak zgłosiła, że została zgwałcona - informuje "Huffington Post".
10.04.2013 18:58
Do incydentu doszło w poniedziałek w mieście Bulandshahr w stanie Uttar Pradeś. Dziewczynka wraz z matką na posterunku policji zgłosiła, że została zgwałcona, a następnie pozostawiona na polu. Nieprzytomną dziesięciolatkę znaleźli tam rodzice. Policjantki, które przyjmowały zgłoszenie, postanowiły zamknąć dziecko w celi.
Dziewczynkę uwolniono kilka godzin później, pod wpływem protestów okolicznych mieszkańców.
Rita Bahuguna Joshi, polityk Indyjskiego Kongresu Narodowego, powiedziała, że nie jest to odosobniony przypadek w Indiach. - Zamiast aresztować podejrzanego, policja aresztowała dziewczynkę. Już od dawna o tym mówimy, nikt z tym nic nie robi - stwierdziła.
Jak podają miejscowe media, policjantki zostały zawieszone w czynnościach. Indyjskie media nazywają działanie funkcjonariuszek policji "szokującym".
Trwają ustalenia, czy rzeczywiście doszło do gwałtu. Internetowy serwis "Times of India" podaje, że mężczyzna, którego dziewczynka oskarżyła o gwałt, ukrywa się.