Indonezja: lud modli się za prezydenta-malwersanta
Zwolennicy Wahida wznoszą modły (AFP)
10 tys. zwolenników prezydenta Indonezji Abdurrahmana Wahida rozpoczęło w poniedziałek w Dżakarcie marsz na parlament, gdzie ma być podjęta druga próba usunięcia szefa państwa od władzy pod zarzutem malwersacji finansowych. Część uczestników marszu uzbrojona jest w kije.
Pochodzący ze wschodniej Jawy zwolennicy prezydenta zebrali się na placu Merdeka w pobliżu pałacu prezydenckiego, skąd wyruszyli w czterokilometrowy marsz w kierunku parlamentu. W niedzielę w Dżakarcie w modłach za Wahida wzięło udział ponad 20 tys. muzułmanów.
Na wpół ociemniały Wahid jest dawnym aktywistą muzułmańskiego ruchu, który przyczynił się do obalenia dyktatury Suharto w maju 1998 r. Prezydent ma wielu przeciwników, zwłaszcza wśród indonezyjskiej armii, która była ostoją rządów Suharto.
Specjalna komisja parlamentu ustaliła, że Wahid nie zgłosił darowizny 2 mln USD od sułtana Brunei dla prowincji Aceh, która walczy o oderwanie się od Indonezji. Pieniądze te zaginęły, podobnie jak 4 mln USD pobrane z agencji rządowej na nazwisko Wahida przez jego dawnego masażystę.(kar)