Indonezja: kolejny dzień niepokojów w Dżakarcie
Wtorek jest drugim dniem gwałtownych antyamerykańskich wystąpień w stolicy Indonezji. Policja w Dżakarcie - stolicy kraju - użyła gazów łzawiących i armatek wodnych by rozpędzić agresywnie zachowujący się tłum około 400 demonstrantów, zgromadzonych przed budynkiem ambasady USA.
Policjanci oddali także serię strzałów w powietrze.
Część demonstrantów, protestujących przeciwko amerykańskim atakom na Afganistan, koczuje pod bramami ambasady USA od niedzieli. Tego dnia islamscy radykałowie wezwali w Dżakarcie do oblężenia amerykańskiej placówki. Islamiści żądają zerwania przez indonezyjski rząd stosunków dyplomatycznych z Waszyngtonem i potępienia w ten sposób amerykańsko-brytyjskich ataków na Afganistan.
W obawie przed zamieszkami, Stany Zjednoczone i Australia zaleciły swoim obywatelom w Indonezji pozostanie w domach. Większość zagranicznych szkół jest zamknięta. (ajg)