Indie oskarżają armię Pakistanu o atak w Kaszmirze
Indie po raz pierwszy bezpośrednio oskarżyły w czwartek armię Pakistanu o udział we wtorkowej zasadzce w Kaszmirze, w której zginęło pięciu żołnierzy indyjskich. Premier Pakistanu Nawaz Sharif zaapelował do obu stron, by nie eskalować konfliktu.
Przedtem Delhi mówiło jedynie o terrorystach i "osobach w pakistańskich mundurach wojskowych". - Teraz jest już jasne, że żołnierze sił specjalnych pakistańskiej armii byli zaangażowani w ten atak - oświadczył w parlamencie indyjski minister obrony Arackaparambil Kurien Antony. Podkreślił determinację strony indyjskiej w obronie statusu terytorialnego w Kaszmirze.
Wcześniej indyjskie źródła wojskowe informowały, że sześcioosobowy patrol został zaatakowany na terytorium Indii w odległości ok. 450 metrów od dzielącej Kaszmir linii kontroli; jeden żołnierz przeżył atak. Zwracano uwagę, że był to jeden z najpoważniejszych incydentów od czasu, gdy Indie i Pakistan zawarły w 2003 roku zawieszenie broni w Kaszmirze.
Delhi złożyło we wtorek formalny protest na ręce przedstawiciela dyplomatycznego Pakistanu. Natomiast strona pakistańska zaprzeczała, jakoby w Kaszmirze w ogóle doszło tego dnia do wymiany ognia. Zarzuty Delhi władze w Islamabadzie uznały za "bezpodstawne i niepoparte dowodami twierdzenia".
Premier Pakistanu Nawaz Sharif wyraził zaniepokojenie z powodu incydentu w Kaszmirze, wzywając obie strony, aby nie eskalowały konfliktu, tylko poczyniły kroki w celu poprawienia klimatu na zasadzie "budowy zaufania".
Sharif dodał, że chce spotkać się z premierem Indii Manmohanem Singhiem na marginesie Zgromadzenia Ogólnego ONZ, żeby omówić sposoby budowania zaufania między obiema stronami.
Spór o Kaszmir trwa od 1947 roku; w tym czasie między Indiami i Pakistanem, które są obecnie mocarstwami nuklearnymi, doszło do trzech wojen. Chociaż relacje pakistańsko-indyjskie powoli poprawiały się w ostatnich latach, wzdłuż linii kontroli w Kaszmirze wciąż dochodzi do wymiany ognia i niewielkich potyczek.
Zamrożenie relacji na linii Delhi-Islamabad nastąpiło po zamachach terrorystycznych w Bombaju w listopadzie 2008 roku, o które Indie oskarżają ekstremistyczne ugrupowanie islamistyczne Lashkar-e-Taiba (LeT). Delhi twierdzi, że LeT było wspierane przez "elementy" w pakistańskiej armii, czemu Islamabad kategorycznie zaprzecza.
W styczniu 2011 roku Indie i Pakistan wznowiły proces pokojowy, ale zaraz został on zawieszony w związku z kolejnym incydentem w Kaszmirze. Informacje o wtorkowym ataku nadeszły w czasie, gdy Delhi rozważa propozycje Islamabadu w sprawie terminu wznowienia tych rozmów.