Indianie Oneida: przez kasyno do korzeni
Prawie 200 lat temu władze stanu Nowy Jork
siłą lub podstępem zabrały indiańskiemu plemieniu Oneida jego
ziemie. Od 30 lat Indianie walczą o ich odzyskanie. Częściowo już
im się to udało i wygląda na to, że odniosą dalsze sukcesy.
W 1970 roku kilkuset pozostałych jeszcze członków plemienia wegetowało na małej, kilkunastohektarowej działce- rezerwacie w "trailerach" (domach-przyczepach) koło miejscowości Verona (stan Nowy Jork). Indianie pozwali do sądu władze lokalne i władze stanu oskarżając je, że bezprawnie sprzedały ich ziemie prywatnym nabywcom, choć według traktatów z przełomu XVIII i XIX wieku na transakcje takie musiał się zgodzić Kongres.
Dziś Indianie mają już około 10 tys. hektarów - z około 120 tysięcy hektarów, o które się upominają. W lutym obie strony zawarły ugodę przewidującą, że władze stanowe i federalne wysupłają ze swych budżetów 500 milionów dolarów, za które Indianie będą mogli wykupywać swoją ziemię od obecnych właścicieli - nie więcej jednak niż 15 tys ha.
Takie kompromisowe rozwiązanie zastosowano w sporach o terytoria z wieloma innymi indiańskimi plemionami w USA. Około dwóch milionów "Native Americans" ("Rodzimych Amerykanów") - jak brzmi oficjalna, politycznie poprawna, nazwa amerykańskich Indian - stara się o powiększenie swoich rezerwatów. Nie wszystkich stać na procesowanie się. Oneida jednak mają pieniądze, gdyż od 1993 r. w swoim rezerwacie prowadzą własne kasyno. Zatrudnia ono ponad 3000 osób i jest największym pracodawcą w regionie, do niedawna upadającym ekonomicznie wskutek kryzysu tradycyjnych sektorów przemysłu.
Kongres zezwolił Indianom w całych Stanach na prowadzenie domów hazardu, aby mogli stanąć na własnych nogach, zamiast wiecznie polegać na pomocy z budżetu federalnego.
Kasyno jest ekonomicznym motorem dla Indian Oneida - ogromne dochody, jakie przynosi, inwestują w inne przedsięwzięcia: stacje benzynowe, sklepy i zakłady tekstylne. Ostatnio podpisali umowę na prowadzenie kasyn w popularnym kurorcie Acapulco w Meksyku. Zabrali się też za show-biznes - kręcą film o tańcach indiańskich.
Znaczną część dochodów przeznaczają Oneida na inwestycje, których celem jest odtworzenie tradycyjnej społeczności i kultury indiańskiej. W pobliżu kasyna zbudowano osiedle z centralnym budynkiem nawiązującym architektonicznie do dawnych domów zebrań starszyzny plemienia. W mieszczącej się tam szkole młodzież uczy się niemal już wygasłego języka swoich przodków.(ck)