Indeks wolności prasy: regres w Azji, poprawa tylko w Birmie
Dzięki posunięciom reformatorskiego rządu Birma przesunęła się w górę w dorocznym indeksie wolności prasy, opublikowanym przez organizację Reporterzy bez Granic (RSF). W innych azjatyckich krajach sytuacja się pogarsza. Polska poprawiła swój wynik.
30.01.2013 | aktual.: 30.01.2013 09:06
W pierwszej trójce krajów o najwyższym indeksie wolności prasy znalazły się: Finlandia, Holandia i Norwegia. Finlandia jest na czele rankingu już trzeci rok z rzędu.
Polska plasuje się na 22. pozycji spośród 179 krajów, czyli o dwa miejsca wyżej niż rok temu. Jeśli chodzi o wolność prasy to sytuacja w Polsce jest lepsza niż na Słowacji, w Australii czy Wielkiej Brytanii, ale gorsza niż w Belgii, Niemczech lub Czechach.
"Dzięki bezprecedensowym reformom" z ubiegłego roku Birma, która od 2002 do 2011 roku była w ostatniej "piętnastce" w tegorocznym rankingu przesunęła się o 18 miejsc w górę i obecnie plasuje się na 151. pozycji - czytamy w raporcie.
"Choć reformy legislacyjne dopiero zostały rozpoczęte, to działania rządu na rzecz prasy, likwidacja cenzury i zgoda na powrót do kraju mediów, dotychczas działających na uchodźstwie, stanowią znaczące osiągnięcia" - pisze RSF. Rząd Birmy, który zastąpił w marcu 2011 roku juntę, uwolnił też wszystkich dziennikarzy.
Najgorsza sytuacja pod względem wolności prasy panuje w Turkmenistanie, Korei Północnej i Erytrei, która znalazła się na ostatnim miejscu w rankingu. Tuż przed tymi krajami uplasowała się, tak jak w ubiegłym roku, Syria, gdzie "trwa krwawa wojna informacyjna".
Takie komunistyczne kraje jak Korea Północna, Chiny (173. miejsce), Wietnam (172.) i Laos (168.) "wciąż odmawiają swoim obywatelom prawa do informacji".
Najbardziej dramatyczny spadek w Azji odnotowała Japonia - z 22. na 53. pozycję. "Władze odmawiają niezależnego relacjonowania tematów w bezpośredni lub pośredni sposób związanych z katastrofą nuklearną w elektrowni Fukushima" - podkreślono w raporcie. Cenzura, zastraszanie i nękanie sądem to techniki stosowane wobec dziennikarzy, którzy krytykują "dławienie debaty publicznej" - dodano.
Kambodża, gdzie sytuacja zdaniem RSF staje się dramatyczna, spadła o 26 miejsc w rankingu i uplasowała się na najniższym dotychczas, 143. miejscu. Podobne "autorytarne tendencje" zaobserwowano w Malezji, która ze 122. pozycji spadła na 145.
Sytuacja pogorszyła się też w Indiach (140. miejsce), w Pakistanie (159.), Nepalu (118.). Z kolei w Afganistanie, który ze 150. miejsca w zeszłym roku wspiął się na 128. pozycję, doszło do "prawdziwej, ale nietrwałej poprawy" w porównaniu z 2012 r. Żaden dziennikarz nie przebywa tam w więzieniu - zauważa RSF.
O 11 miejsc w górę, ze 168. na 157. pozycję, podskoczyła Białoruś. Powodem niskiej pozycji z zeszłego roku było używanie przemocy podczas tłumienia protestów opozycji. W tym roku kraj "wrócił na swoje i tak straszne poprzednie miejsce" - czytamy w raporcie.
"Po arabskiej wiośnie i innych ruchach protestów, które wywołały wiele zmian w zeszłorocznym raporcie, Światowy Wskaźnik Wolności Prasy Reporterów Bez Granic z 2013 roku to powrót do bardziej typowej konfiguracji" - podkreślono w dokumencie.