"W obronie wolnych sądów"
Manifestacja zakończona interwencją policji towarzyszyła pierwszemu posiedzeniu Krajowej Rady Sądownictwa. Policja zatrzymała 11 uczestników protestu przed siedzibą instytucji. Większość to członkowie organizacji "Akcja Demokracja".
- To pierwsze zgromadzenie nielegalnie wybranego organu konstytucyjnego. Ustawa ws. KRS została zmieniona niezgodnie z konstytucją - wyjaśniał w rozmowie z dziennikarzami cel manifestacji Paweł Lenartowicz, jeden z jej uczestników.
Przeciwko partyjnym sądom
Grupa ok. 20 protestujących miała ze sobą transparenty z hasłami "Nie dla politycznych sędziów" czy "Sąd dla obywateli, nie dla partii". Wznosili też okrzyki w obronie demokracji.
Wyjaśniali, że sprzeciwiają się "zasiadaniu w KRS nominatów partyjnych, którzy mają wybierać sędziów partyjnych".
"Nikt nie był agresywny"
Siedzieli przed wjazdem
Stołeczna policja poinformowała, że po interwencji przed siedzibą KRS do komisariatu trafiło 11 osób. Mariusz Mrozek z KSP powiedział, że incydent z blokowaniem bramy miał miejsce tuż przed zakończeniem legalnego zgromadzenia.
Policja siłą usunęła protestujących
Policjant mówi, że przed usunięciem protestujących, funkcjonariusze wzywali ich do przestrzegania prawa. Informowali też, że organizator zdecydował o zakończeniu legalnej manifestacji. Kiedy demonstranci, nie zareagowali, mundurowi użyli siły.
Możliwe wnioski do sądu
Zatrzymani są przesłuchiwani. Policja nie wyklucza, że skieruje do sądu wniosków o ich ukaranie. Funkcjonariusze analizują jakie przepisy zostały naruszone.