ŚwiatIncydent na Pacyfiku. Uczestnikami Ameryka i Rosja

Incydent na Pacyfiku. Uczestnikami Ameryka i Rosja

Rosyjski okręt prawie zderzył się z amerykańskim krążownikiem rakietowym. Do groźnej sytuacji doszło na Morzu Filipińskim. Kraje obarczają się nawzajem winą o to, kto wykonał niebezpieczny manewr.

Incydent na Pacyfiku. Uczestnikami Ameryka i Rosja
Źródło zdjęć: © PAP
Anna Kozińska

07.06.2019 | aktual.: 28.03.2022 07:36

Na Pacyfiku doszło do groźnego, amerykańsko-rosyjskiego incydentu. Mało brakowało, by maszyny tych krajów się ze sobą zderzyły. "Działania rosyjskiego okrętu uznano za 'niebezpieczne i nieprofesjonalne'" - podaje Interia.

Rosja twierdziła, że to Amerykanie odpowiadają za incydent, a także że doszło do niego na Morzu Wschodniochińskim. Amerykański okręt miał zmienić kurs i przepłynąć w odległości zaledwie 50 metrów przed dziobem rosyjskiego niszczyciela Admirał Winogradow. Nieco inaczej widzi to rzecznik VII Floty USA Clayton Doss. Słowa Rosjan nazwał "propagandą".

- Podczas operacji na Morzu Filipińskim rosyjski niszczyciel Udałoj I DD 572 wykonał manewr niebezpieczny dla USS Chancellorsville - stwierdził. Sytuacja stwarzała zagrożenie dla bezpieczeństwa amerykańskich marynarzy. Musieli zmienić kurs, by uniknąć kolizji.

Według Dossa rosyjski niszczyciel zbliżył się do USS Chancellorsville na odległość zaledwie 15-30 metrów.

"W służbie prasowej rosyjskiej Floty Pacyfiku poinformowano, że wobec dowództwa amerykańskiej jednostki złożono protest na częstotliwości międzynarodowej, wskazując na niedopuszczalność takiego postępowania" - czytamy.

Źródło: Interia

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (244)